|
|
|
|
Ostatnie 10 postów [w odwrotnej kolejno¶ci]
k@cap
|
Napisano Mar 22 2005, 06:32 PM |
|
Oczywiscie Xavier ty masz inne zdanie na to co jest 'powszechnie akceptowanym sposobem'.Ale nie wiem co ci tu odpisac dyskusja na ten temat toczy sie juz w paru innych watkach wiec jesli nie masz tu jakis bardziej szczegolowych zarzutow to sobie ten watek odpuszcze bo nie chce mi sie dublowac |
QkiZ
|
Napisano Mar 22 2005, 11:51 AM |
|
QUOTE(bitelz @ Mar 21 2005, 12:10 PM) powiedzmy ze masz dom w amazonii i przjezdzasz do niego raz na 5 lat, na wakacje. tornado go moze nadpsuc i moze wygladac na zaniedbany i porzucony, ale wciaz jest twoj. jesli powrocisz do niego po 5 latach i zastaniesz tam kogos, kto uczciwie zasiedlil go myslac ze jest niczyj, to mamy konfilkt, w ktorym ty jestes poszkodowany. Nie, no to już extremalny przypadek. Ja miałem na my¶li dom gdzie¶ w mie¶cie, a nie w brazylijskiej dżungli.
QUOTE(bitelz @ Mar 21 2005, 12:43 PM) np. jak chcesz zyc w osadzie Amiszow i jednoczesnie chodzic na golasa Znów sprzeczno¶ć. Je¶liby¶ był Amiszem to by¶ nie chodził na golasa. Inaczej byłby¶ pozerem, a nie Amiszem.
QUOTE(bitelz @ Mar 21 2005, 03:45 PM) samo powiedzenie "moja wolnosc jest ograniczona twoja wolnoscia" jest juz ograniczeniem wolnosci! Tu jest mały przekręt. Powinno być "moja wolno¶ć kończy się na Twojej wolno¶ci."
QUOTE(k@cap @ Mar 22 2005, 10:42 AM) Nie wiem.Moze swietnie gra w pilke?Moze odziedziczyl?A moze pracuje na zlomowisku i sobie 'wyklepal'? Jesli zdobyl go powszechnie akceptowanym sposobem to co mi do tego? Sprowadził z zagranicy, na lawecie
|
XaViER
|
Napisano Mar 22 2005, 10:26 AM |
|
ale co to znaczy "powszechny akceptowany sposób?". bo dajmy na to wielu liberałów nie uznaje np. prawa dziedziczenia. to jest rzecz względna i o to jakie to s± sposoby akceptowalne i nieczyni±ce z innych wpółniewolników przy zdobywaniu dóbr, toczy się tutaj dyskusja. |
k@cap
|
Napisano Mar 22 2005, 09:43 AM |
|
Nie wiem.Moze swietnie gra w pilke?Moze odziedziczyl?A moze pracuje na zlomowisku i sobie 'wyklepal'? Jesli zdobyl go powszechnie akceptowanym sposobem to co mi do tego? |
XaViER
|
Napisano Mar 22 2005, 07:01 AM |
|
ale zastanow się dlaczego on ma tego merca? |
k@cap
|
Napisano Mar 21 2005, 10:03 PM |
|
Przeciez nie napisalem nic o wyzysku.Stwierdzilem ze jewst to nierownosc. Zdefiniuj mi czym jest dla ciebie 'roznica' a czym 'nierownosc'. No bo w koncu to ze ktos ma merca a ja malucha tez jest roznica.Czy jest nierownoscia? |
XaViER
|
Napisano Mar 21 2005, 09:29 PM |
|
ło jezu, jak± nierówno¶ć? czy ty wyzyskujesz kogo¶ z samego faktu jeste¶ np. blondynem, albo że masz duże mię¶nie? to nie jest NIERÓWNO¦Ć w sensie ekonomicznym, to jest RÓŻNICA! to tak jakby¶ powiedział, że koparka wyzyskuje ci±gnik bo ona kopie a ci±gnik ci±gnie.
i bardzo dobrze, że ludzie posiadaj± różne zdolno¶ci. równo¶ć polega na tym, że każdy w równym stopniu może je rozwijać. |
k@cap
|
Napisano Mar 21 2005, 09:12 PM |
|
Ja ci tu pisze o wolnosci w sensie pozytywnym a ty wyjezdzasz mi z definicja kapitalu. Przeciez nie zaprzeczysz ze moja wolnosc w wymiarze pozytywnym jest wieksza od tej samej wolnosci u feministki.Nie napisalem ze to czyni mnie kapitalista tylko ze to tworzy nierownosc.Odniesiesz sie do tego?
|
XaViER
|
Napisano Mar 21 2005, 08:25 PM |
|
co ty za bełkot puszczasz bitelz? chyba czas uporz±dkować pojęcia, bo zaczynasz klasyczn± gierkę liberałów i innych sofistów - przeinaczanie słów w celu osi±nięcia z góry założonego celu:
encyklopedia PWN:
s± trzy czynniki produkcji:
"KAPITAŁ [łac.], aktywa, które maj± zdolno¶ć wytwarzania dochodu i które także zostały wyprodukowane; kapitał jest jednym z czynników produkcji, składaj± się nań maszyny, urz±dzenia i budynki, umożliwiaj±ce produkcję (nie obejmuje pracy, ziemi i surowców); kapitał jednak jest produktem pracy oraz surowców i można uznać, że gromadzi ich warto¶ć; kapitał stały, czę¶ć k.apitału wydatkowana na zakup ¶rodków produkcji; jego warto¶ć nie ro¶nie w procesie produkcji i jest przenoszona na wytworzony produkt; kapitał zmienny, czę¶ć kapitału wydatkowana na zakup siły roboczej; jego warto¶ć ro¶nie w procesie produkcji; kapitał obrotowy, ¶rodki produkcji, które s± zużywane całkowicie w okresie jednego cyklu produkcyjnego; obrót kapitału okres od momentu wyłożenia kapitału w postaci pieni±dza do chwili jego powrotu do wła¶ciciela w tej samej formie; ruch okrężny kapitału, przekształcenie kapitału z formy pieniężnej w formę produkcyjn±, następnie w formę towarow± i z tej znów w formę pieniężn±."
kapitał inaczej zwie się też "¶rodkami produkcji".
innym z czynników produkcji jest PRACA (czyli czynnik ludzki, by uciec od durnych eufemizmów)
z "Kompendium wiedzy o gospodarce":
"PRACA - okre¶lana czasem mianem siły roboczej, rozumie się w ekonomii fizyczne i umysłowe zdolno¶ci ludzkie wykorzystywane do wytwarzania dóbr materialnych"
trzecim czynnikiem jest ziemia, czyli innymi słowy surowce.
kurna, to s± podstawy ekonomii, ucz± się tego dzieci w gimnazjum aktualnie.
|
bitelz
|
Napisano Mar 21 2005, 07:31 PM |
|
chodzi mi o to, ze sam czlowiek (jego cialo i mozg) to juz kapital. a kapital to bardzo wazne bogactwo. czyli ludzie sa rozni, maja rozne kapitaly, maja rozne bogactwa. to pieknie, ale ty przeciez uznajesz "ucisk ekonomiczny". czy wiec ludzie nie uciskaja sie ekonomicznie z definicji? daze do tego ze TAK! ze ludzie, majac rozne umiejetnosci i MOZLIWOSCI nie sa rowni ekonomicznie. i teraz sa 2 mozliwosci: 1. albo to tak zostawiamy. i np. pokazujemy ze z tych roznic wychodza rzeczy pozytywne 2. albo walczymy, w imie wyzszej ideai jaka jest zniesienie WSZELAKIEJ dominacji. tak mi wychodzi z logicznego rozumowania na podstawie tego co tu od ciebie uslyszalem. |
Zobacz cały temat (otwórz w nowym oknie) |
|
|
|
|
|
|
|