X

Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyæ temat w orginalnym formacie

Forum Anarchistyczne _ Filozofia _ kiedy wolnorynkowy komunizm;)?

Napisany przez: ja¶ skoczowski Oct 28 2004, 08:35 PM

temat jest oczywi¶cie prowokacj±. chce poruszyæ temat dla mnie najwa¿niejszy i wspólny wszystkim teriom spo³eczny proanarchistycznym - odrzucenie inicjacji przemocy, tzn przyjêcie, ¿e ka¿da jednostka mo¿e u¿yæ przemocy tylko w samoobronie. moim zdaniem z tego wynika poszanowanie do KA¯DEJ pokojowo zdobytej w³asno¶ci. tak¿e tej kapitalistycznej, wobec której nie mo¿na wskazaæ agresora, osoby stosuj±cej przymus. tylko system wymiany opieraj±cy siê o pokojowe dostarczanie dóbr i us³ug jest wolnym rynkiem. tylko komunizm odrzucaj±cy inicjacjê przemocy jest anarchokomunizmem. z tego wynika mi, ze wolno¶ciowy komunizm musi byæ komunizmem wolnorynkowym, oczywi¶cie tylko w sensie podanym u góry. nie oznacza to, ze anarchokomuni¶ci musz± graæ na gie³dzie. znaczy to tylko tyle, ¿e nie jest porz±dnym anarchist± komunista nawo³uj±cy do PRZYMUSOWEGO odebrania mo¿liwo¶ci posiadania (=wy³±cznego u¿ytkowania) w³a¶cicielowi maszyn lub hal fabrycznych, czy czegokolwiek innego, o ile w³a¶ciciel ten zdoby³ wszystkie te dobra dziêki swobodnej i dobrowolnej wymianie dóbr.
czekam na odpowiedzi. trochê bardziej precyzjne ni¿ "ty :":*^*^*$%^%%# pseudonarchisto onanizuj±cy siê przed zdjêciem pewnego po³udniowoamerykañskiego zrobi³em-to-dla-dobra-narodu-dyktatora". to nie moja wina, ¿e ch³opcy w mundurach tak na mnie dzia³±j±. ale od razu dodaje, ¿e w moich fantazjach to ja jestem GÓR·!

Napisany przez: kossak Oct 29 2004, 07:27 AM

QUOTE
¿e nie jest porz±dnym anarchist± komunista

nie mozna ³aczyc komunistow z anarchistami, przynajmniej ogolnie rzecz biorac.

co do reszty tekstu: w zasadzie z nikad wyskoczyles z komunizmem, mowiac o pokojowo zdobytej wlasnosci. jak wlasnosc to nie komunizm! no, chyba, ¿e cie nie zrozumialem :]

Napisany przez: Guest Oct 29 2004, 04:20 PM

a jesli mia³bym wy³±czno¶æ na co¶ wspólnei z kim¶ innym, to to by³a by wspólnota (komuna) w³asno¶ciowa, prawda?

o to mi chodzi.

co do komunistów twierdz±cych, ze komunizm to ustrój bez w³asno¶ci - brednia, komunizm to system w którym wszystko nale¿y do wspólnoty, czyli je¶li wspólnota bêdzie demokratyczna, do wiêkszo¶ci. o ile zasady rozporz±dznia dobrami (tak¿e cia³±mi jednostek) wspólnoty dotyczy³y by tylko przedmiotów wymienionych lub wytworzonych oraz ziemi zajêtej pokojowo przez cz³onk,ow wspólnoty, mieliby¶my do czynienia z anarchizmem. i jednocze¶nie z zjawiskiem ca³kowicie dobrowolnym, czyli wolnorynkowym.

oczywi¶cie w komuni¥mie pañstwowym wiêkszo¶æ przedmiotów anle¿y do dominuj±cej si³y politycznej. a dok³adnie do odpowiednich ministrów i urzêdników.

ja rozumiem w³asno¶c jako stan rzeczy, w którym tylko Ty z posiadanym przedmiotem lub miejscem mozesz zrobic wszystko, co tylko chcesz i na co Ci fizyczne warunki twoje pozwalaj±.

Napisany przez: ja¶ skoczowski Oct 29 2004, 04:23 PM

na pewno by³o kilku anarchokomunistów, wierzê w to mocno:)

i to by³em oczywisæei ja, ten z góry

Napisany przez: ja¶ skoczowski Oct 29 2004, 09:02 PM

tylko w³a¶ciciel powinno byæ, zamiast "tylko Ty". tak bêdzie ja¶niej. w³a¶ciciel mo¿e byc zbiorowy. "porz±dny" anarchista, moim zdaniem, szanuje ka¿d± w³asnosæ (=wy³±czno¶æ na u¿ytkowanie) zdobyt± bez inicjacji przemocy.

Napisany przez: UsEr Oct 30 2004, 07:44 AM

QUOTE(ja¶ skoczowski @ Oct 29 2004, 10:01 PM)
zdobyt± bez inicjacji przemocy.


Tak , tylko co nie jest ta przemoc± ? Bo wiele z dzisieszych dzia³añ
reklamowych i marketingowych (nie poza granicami prawa), ja uznajê za
formê przemocy . ¯e nie jest to przemoc fizyczna ....

Napisany przez: ja¶ skoczowski Oct 30 2004, 11:22 AM

przemoc± jest to wszystko, co polega na dobieraniu Ci kontroli nad swoim cia³em oraz przedmiotami (i miejscami) które zdoby³e¶ w dobrowolnej wymiany (gdyby na takich zasadach budowali kapitalizm, to by nigdy nie zbudowali, polecam stronê www.mutalist.org). je¶li zabroni³by¶ reklam, odebra³by¶ komu¶ wolnosæ. reklama jest tworem dobrowolnym, ogl±daj± j± Ci, którzy chc± i Ci, którym siê nie chce jej unikaæ. oraz Ci przymuszeni przez pañstwo, o czym napiszê na koñcu.
ja prze³anczam na inny kana³ i nie patrzê na bilboardy. ¿e to ogranicza moja wolnosæ? tak, ograniczeniem mojej wolnosæi jest czyja¶ pokojowo zdobyta w³asnosæ.
natomiast w warunach pañstwowych uwa¿am, ¿e pañstwo nie powinno pozwalaæ na wywieszanie reklam w miejscach "publicznych" (czyli pañstwowych), emisjê reklam w "publicznej telewizji", oraz ogradzaæ wysokim p³otem tereny prywatne przyleg³e do trerenów pañstwowych ("publicznych"), na którym postawione by³yby reklamy w taki sposób, ¿e soba na tereni "publiczny" mog³aby byæ nara¿ona na ich dostrze¿enie. pañswto fundowane jest z pieniêdzy podatników. to jest samo w sobie z³e i szkodliwe zawsze wed³ug mnie. tym bardziej nie w³a¶ciwa jest sytuacja, gdy pozowola na promowanie czegokolwiek (w sesnie jakiegokolwiek towaru) w miejscach, których stan utrzymywanych jest z kiesy podatników. ka¿dy ma dbaæ o siebie za swoich pieniêdzy (nie, ¿e nikt nie mo¿e komu¶ co¶ daæ - ale te¿ ze swoich ¶rodków).

Napisany przez: ja¶ skoczowski Oct 30 2004, 03:11 PM

oczywisæei najlepiej by³oby, gdyby nie by³o ani w³asnosci publicznej, ani publicznej telewizji. ale skoro jest...

Napisany przez: XaViER Nov 2 2004, 10:08 AM

problem w tym, ¿e samo istnienie w³asno¶ci jest form± przemocy. W³asno¶æ powsta³a z przemocy i jest oparta na przemocy. Je¶li prze¶ledzisz historycznie jak powsta³a w³asno¶æ wtedy powstaje inna perspektywa. Np. kto da³ prawo do rozporz±dzania ziemi±, która z natury swej nie nale¿y do nikogo, a je¶li ju¿ to mo¿e byæ u¿ytkowana. Nikt natomiast nie ma prawa uzurpowaæ sobie w³asno¶ci. Popatrzmy co siê teraz dzieje, np. z prywatyzacj± wody. Co¶ co zawsze by³o wspólne, nagle zosta³o zagarniête przez kogo¶ komu po prostu... wpad³o to do g³owy. Tak jak komu¶ kto niedawnio zacz±³ sprzedawaæ dzia³ki na Marsie. Czy ma on prawo w³asno¶ci tylko dlatego, ¿e on pierwszy na to wpad³? Ostatnio ukazuj± siê w pe³ni absurdy kapitalizmu. A przecie¿ tak by³o od zawsze. W³asno¶æ opiera siê na kradzie¿y tego co wspólne, publiczne (drogi jasiu, zbyt czêsto mylisz publiczne z pañstwowym, a to niekoniecznie to samo)

I tu dochodzimy do problemu: w jaki sposób odzyskaæ "to co wspólne", aby s³u¿y³o wszystkim, a zosta³o zagarniête przez kapitalistycznych uzurpatorów? Czasem niestety, kiedy np. odbiera siê indianom w Ameryce Po³udniowej dostêp do wody, trzeba siê aktywnie broniæ przed kradzie¿± "tego co wspólne". A je¶li ju¿ zosta³o zrabowane, trzeba to odebraæ. Albo sprywatyzuj± wszystko. £±cznie z nami samymi.

Co do anarcho-komunizmu, to jest to jak najbardziej mo¿liwe. Komunizm bezpañstwowy oczywi¶cie, a nie to co zwykle nazywa siê komunizmem i zosta³o splugawione przez kreatury typu Lenin (polecam listy Kropotkina do Lenina).

Napisany przez: ja¶ skoczowski Nov 2 2004, 02:53 PM

Xavier, jako akap mogê Ci tylko napisaæ: nie, nie, nie. w³asnosæ nie jest ¿adn± form± przemocy. w³asnosæ to sytuacja, w której z czym¶ (jkiedy¶ by³o te¿, ¿e te¿ kim¶, ale oczywiscie taka w³asnosæ nie ma ¿adnej legitymizacji w oczach an anarchisty) mogê zrobiæ co chce. nale¿y jednak zadaæ sobie pytanie, kiedy mozemy czyj±¶ w³asnosæ akceptowaæ. wed³ug anrchoindy. i w³a¶ciwie wszystkich akapów s± trzy sposby zdobycia w³asno¶ci, które nie podlegaj± sankcji: zajêcie nieu¿ytku, wyprodukowanie czego¶ z w³±snych ¶rodków lub wymiana dobrowolna. wszystko u¿ytkowane w ten sposób prze kogokolwiek jest jego w³asnosci± i (to ju¿ stanowisko akapów) powinno byæ nienaruszalne, chyba ¿e wola w³a¶cicela (niezale¿nie, czy móimy o w³a¶cicielu znbiorowym czy indywidualnym) jest inna.

ziemia nale¿y do tego, kto j± zajmuje. to proste. zawsze tak jest, nawet teraz. problem w tym, ze obecnie tereny polskie zajmowane s± przez róznych przedstawicieli tzw. pañstwa i s± ICH, a nam s± ³±skawie przekazywane. dlaczego nie jest to w porz±dku? bo oni utrzymuj± swój stan posiadania z przmusowej op³aty, czego¶ zbieranego pod gro¿b± przemocy, wiêc eni jest to forma w³±snosci, która mozna zaakceptowaæ. natomiast zaróweno indianie wyganiani (lub oszukiwani i potem wyganiani) ze swych ziem posiadali je BEZ u¿ycia takiej przemocy. tak samo ch³opi angielescy, którzy byli w wiekach wcze¶niejszych pzobawiani wspólnych pastwisk przez now± szlachtê. te wspólne pastwiska by³y W£ASNO¦CI· wspólnot wiejskich, i to by³y w³asnosci± ca³kowicie akceptowalna dla mnie, bo zdobyt± bez inicjacji przemocy. natomiast w³asnosæ zdobyta przed angielsk± now± szlachtê pochodzi³a z kradzie¿y.

doskonale rozumiem w³asnoæ publiczn± - jest to w³asnosæ danej zbiorowo¶ci. ¿eby by³a w³asnosci± danej zbiorowo¶ci, musi byæ pod kontrol± WSZYSTKICH cz³onków zbiorowo¶ci (nie, nie musz± byæ zawsze ca³kowicie zgodni, wystarczy, ze s± ¶wiadomi konsekwencji, jakie za sob± poci±ga uczestniczenie w zbiorowo¶ci i przystêpuj± do niej dobrowolnie). tak nie jest w wypadku dzisiejszej "publicznej" w³asno¶æi - ja nie mam kontroli nawet and "publicznymi" (skradzionymi) pieniêdzmi, z których "publiczna" w³asnosæ jest utrzymywana.

i radzê Ci uwa¿aæ, ¿ebym kiedy¶ nie wzi±l Ci np. zegarka, jak bêdê potrzebowa³. w koñcu jak d³ugo mo¿na tak± przemoc tolerowaæ!

Napisany przez: Szatow Jan 18 2005, 07:29 AM

QUOTE
ziemia nale¿y do tego, kto j± zajmuje. to proste. zawsze tak jest, nawet teraz.

No i bardzo dobrze. Robotnicy "zajmuja" na codzien fabryke, wiec nalezy do nich, lokatorzy kamienice czynszowa, tez nalezy do nich, itd..

O to chodzi? biggrin.gif

A moze trzeba jakies przepisy wprowadzic, ktore okreslalyby kiedy mozna zajmowac? Albo tez wlasciciel wynajmowalby prywatna policje, zeby sie robotnikom "w glowach nie poprzewracalo"?

QUOTE
je¶li zabroni³by¶ reklam, odebra³by¶ komu¶ wolnosæ. reklama jest tworem dobrowolnym, ogl±daj± j± Ci, którzy chc± i Ci, którym siê nie chce jej unikaæ.

O tak, a jesli ktos zechce pluc przez okno wlasnego domu na publiczny chodnik, to opluci zostana tylko Ci, "ktorzy chca i Ci, ktorym nie chce sie unikac" plwociny.


Nie, dziekuje, to nie jest anarchizm...

Napisany przez: ja¶ skoczowski Jan 18 2005, 08:37 AM

twój chodznik? to zabroñ na niego pluæ. ¶lina zostawia ¶lad. widok reklamy nie zostawia stwierdzalnych za pomoca zmys³ów ¶ladów w materii.

oczywi¶cie, po pierwsze kapitalista posiada fabryke, poniewa¿ kupi³ j± od wykonawców. albo kupi³ na ni± materia³. czyli kto¶ komus dobrowlnie przekaza³ wowce pracy. je¶li odbierzesz komus tak zdobyty maj±tek, nie pozwolisz wykonawcy (temu kolesiowi, od którego kapitalista zdoby³ materia³y na wyprodukowanie fabryki) dysponowaæ swoj± w³asno¶ci± w sposób zarówno pokojowy jak dobrowlny.

poza tym kapitalista p³aci za utrzymanie maszyn w stanie nadaj±cym siê do u¿ywania. tak samo p³aci za konserwacje hal fabrycznych. czyli sam NiE ZAJMUJE. ale p³aci innym za widoczne zajmowanie i nastepne przekazanie efektów jemu. znowu dobrowlna wymiana.

a Tucker mówi³, ¿e anarchizm nie moze byc komunistyczny.

Napisany przez: Szatow Jan 18 2005, 11:02 AM

QUOTE
twój chodznik? to zabroñ na niego pluæ. ¶lina zostawia ¶lad. widok reklamy nie zostawia stwierdzalnych za pomoca zmys³ów ¶ladów w materii.

Chodnik nalezal do kolektywu, ale to juz nie ma znaczenia, teraz wezmiemy sprawy w swoje rece.

JesteMY ludek prosty, aczkolwiek znajacy juz termin "inicjacja przemocy", techniki "marketingowe" i rozumiejacy, ze cos czego nie da sie 'zmierzyc' nie istnieje.

Spotykamy milego pana, wyciagamy noze i mowimy grzecznie: "Dawaj sku... kase, bo Cie zaje...". Pan nam ja dobrowolnie daje i my wiemy, ze w zupelnie uczciwy sposob, zarobilismy troche grosza, ktory oczywiscie inwestujemy w lepszy sprzet 'zebraczy'.

A teraz wyobrazamy sobie sytuacje taka, ze to pan przedsiebiorca ma pieniadze, aby wynajac armie.

Wiemy, ze tez, ze zdarza mu sie mowic o nas nieroby, motloch i jeszcze mniej niesympatycznie.

Jakies wnioski? Alez skad...

QUOTE
poza tym kapitalista p³aci za utrzymanie maszyn w stanie nadaj±cym siê do u¿ywania. tak samo p³aci za konserwacje hal fabrycznych. czyli sam NiE ZAJMUJE. ale p³aci innym za widoczne zajmowanie i nastepne przekazanie efektów jemu. znowu dobrowlna wymiana.

A my uwazamy, ze jesli zrobi wszystko sam, to wtedy bedzie mogl sobie "zajmowac". Taka wlasnie z nas wredna masa, ktora powrotu stosunkow feudalnych sobie nie zyczy.

'Ekonomom' mozemy pozwolic zarzadzac, ale nie rzadzic, a juz z pewnoscia nie definiowac czym jest nasza wolnosc...

Ot, taka bajeczka nie z tego swiata, bo tutaj panuje szigalewszczyzna tylko w innym systemie(kto czytal "Biesy" ten wie o co chodzi).

Napisany przez: ja¶ skoczowski Jan 18 2005, 04:21 PM

"Spotykamy milego pana, wyciagamy noze i mowimy grzecznie: "Dawaj sku... kase, bo Cie zaje...". Pan nam ja dobrowolnie daje i my wiemy, ze w zupelnie uczciwy sposob, zarobilismy troche grosza, ktory oczywiscie inwestujemy w lepszy sprzet 'zebraczy'."

czyli stara prawda - kapitalizm systemem wyzysku cz³owieka przez cz³owieka. a komunizm na odwrót. jes³i ludzie tak funkcjonuj±, pokochaj totalitaryzm. to jedyny z mo¿liwych systemów. nie zaprzeczy³e¶¶ moeje tezier, ¿ê nie mozna inicjowaæ przemocy. pokaza³e¶ tylko, ¿e je¶³i ludzie nie mog± w wiêkszosæ tej zasady stosowaæ, anarchizm JAKIKOLWIEK jest m¿onk±.

a pisze inicjcja przemocy, ¿ê by nie pisaæ stosowanie przemocy nie w samoobronie. krócej jest.

"A my uwazamy, ze jesli zrobi wszystko sam, to wtedy bedzie mogl sobie "zajmowac". Taka wlasnie z nas wredna masa, ktora powrotu stosunkow feudalnych sobie nie zyczy."

czyli je¶li kto¶ wyprodukuje co¶, tymi rêcami, to nie moze zrobiæ z tym co chce? bo by³ górnik (grupa górników, firma górnicza - nie wa¿ne i napisze dlaczego), wydoby³ z³oto.
i komu¶ je przekaza³. dlaczego moze w oczach akapa? bo sam wydoby³ i dlatego jest jego - przekszta³ci³ materiê, nada³ jej inn± formê. w obecnej sytuacji zapewno z³otro nale¿y do tego, komu pañstwo da prawo wydobywania z³ota. i to jest w³a¶nie nie fair, niezgodne z zasadami wolnej produkcji i wymiany produktów. ¿eby kole¶ móg³ posaidaæ jakie¶ z³o¿e, musia³by WLASNYMI, uczciwie zdobytymi (bez oszustwa i inicjacji przemocy) ¶rodkami teren z³o¿a zagospodarowaæ, choæby postawiæ p³ot (i tu 2 uwagi - 1facet posiada ziemie, dopóki p³ot istnieje, istnieje ¶³ad zagospodarowania 2facet nei moze nikogo z tamt±d wygoniæ, czyli nikogo zajêtej ziemi usun±æ. p³ot jest tylko abstrakcyjnym przyk³±dem . znakiem zagospodarowania mozê byæ polowanie na bizony). ale musia³by to zrobiæ, albo wynaj±c do tego ludzi. za pieni±dze uczciwie zdobyte. wiêc mozê bardziej op³aca³oby siê mu zrobiæ to razem z kim¶, dziel±c siê wszystkimi owocami pracy? oczywiscei musia³by chcieæ byæ uczciwy. ale jes³i eni chce byæ i zazwyczaj nei jest, to... proszê spojrzeæ na pocz±tek mojego wpisu.

Napisany przez: Szatow Jan 19 2005, 10:09 PM

QUOTE
czyli stara prawda - kapitalizm systemem wyzysku cz³owieka przez cz³owieka. a komunizm na odwrót. jes³i ludzie tak funkcjonuj±, pokochaj totalitaryzm. to jedyny z mo¿liwych systemów.

Chyba mnie zle zrozumiales, to co napisalem dotyczylo reklamy. Ona jest owa inicjacja, podobnie jak i przypadek, ktory opisalem powyzej.

Jesli ktos chce sobie cokolwiek reklamowac, to powinien robic to w ten sposob, zeby nikt nawet przypadkiem nie musial tego ogladac, jesli sobie tego nie zyczy.

Natomiast dzisiejszym swiecie to do niego powinien nalezec obowiazek odpowiedniego umieszczania reklam. To nie panstwo ma zabezpieczac ludzi, zeby ich nikt nie oplul, lecz sam plujacy.

QUOTE
nie zaprzeczy³e¶¶ moeje tezier, ¿ê nie mozna inicjowaæ przemocy. pokaza³e¶ tylko, ¿e je¶³i ludzie nie mog± w wiêkszosæ tej zasady stosowaæ, anarchizm JAKIKOLWIEK jest m¿onk±.

Nie, pokazalem tylko, ze o tych sprawach nie mozna mowic uzywajac prawniczych metod, ale trzeba korzystac ze zdrowego rozsadku.

A on podpowiada, ze nikt z pracobiorcow dobrowolnie sie nie zgodzi, zeby pozbyc sie panstwowej ochrony(watpliwej i tak) i nie zda sie na laske kapitalisty.

Kaze tez przypuszczac, ze reklama mimo, iz fizycznie nie atakuje ma wplyw na ludzi, jesli sie na nia tyle wydaje, wobec tego nikt normalny nie bedzie tego tolerowal i sprawdzal na sobie czy jest odporny i czy wybiera swiadomie.

Jesli chodzi o legalnosc wlasnosci, pomijajac tu teorie Xaviera, zastanow sie czy ktos moze udowodnic legalnosc posiadanego mienia. Np. w Polsce, czy ktos dowiedzie, po socjalizmie, ktory inicjowal ta przemoc bez wytchnienia, jak wielu ludzi moze tu miec nieruchomosc, ktorej nie kupil od pasera(panstwa)? Albo np. w Ameryce, skoro ziemie odebrano Indianom sila?

Pozostaje tez kwestia czy praca, ktora wykonuja ludzie dla kapitalisty, nie jest wyzyskiem? Zazwyczaj ten wybor z punktu widzenia pracownika wyglada tak jak zakup octu w PRL-u, gdy na polkach nie bylo nic innego. Tylko octu nie trzeba bylo kupowac wcale, a prace trzeba jakas miec - wybor jest prosty: sluzysz, albo giniesz. O zajmowaniu mozna zapomniec, bo co tu pozostalo do zajecia? Parki narodowe?

QUOTE
¿eby kole¶ móg³ posaidaæ jakie¶ z³o¿e, musia³by WLASNYMI, uczciwie zdobytymi (bez oszustwa i inicjacji przemocy) ¶rodkami teren z³o¿a zagospodarowaæ,

Wlasnie, ale jesli nie bedzie potrafil zagospodarowac tego "wlasnymi recami", to zyskami musi sie podzielic z tymi, ktorzy mu w tej pracy pomagali, ale nie wedle wlasnego widzi-mi-sie, tylko stosownie do wlozonej pracy.

QUOTE
1facet posiada ziemie, dopóki p³ot istnieje, istnieje ¶³ad zagospodarowania 2facet nei moze nikogo z tamt±d wygoniæ, czyli nikogo zajêtej ziemi usun±æ. p³ot jest tylko abstrakcyjnym przyk³±dem . znakiem zagospodarowania mozê byæ polowanie na bizony


Niezle, w takim razie pochwal sie kiedy wprowadzasz ten akap, wtedy ja wybiore sie w gory. Wezme ze soba swiadkow, kamere i nakrecimy film "O tym jak zdobywalem Tatry" wink.gif

A czy drogi tez mozna zajac jezdzac po nich?

Moje zdanie jest takie, ze dopiero jak wszyscy zostana w mniej-wiecej rowny sposob uwlaszczeni, mozna mowic o "wolnorynkowym anarchokomunizmie" smile.gif

Przy okazji chce sie z wszystkimi przywitac, bo wbilem sie tu jak gbur sad.gif Witam i pozdrawiam wszystkich smile.gif

Napisany przez: ja¶ skoczowski Jan 20 2005, 09:34 AM

co do uw³±szczenia i problemów ze s³uszno¶ci± tytu³ów w³asno¶ci wynikaj±cych z paserstwa pañstwa tu w Polsce - dok³adnie. ca³kiem spora czê¶c przedmiotów i miejsc nei powinna nale¿eæ do tych, do których nale¿y. prywatyzacja mia³a polegaæ na oddaniu zak³adów pracownikom. bezpieniê¿nie, bez ¿adnych odp³at. i chyba ka¿dy by³by równym akcjonariuszem. przynajmniej ja bym tego chcia³. i to jest akurat program akapów dla postkomunistów. podbnie chce zrobiæ Keith Preston z wielkimi korporacjami wspieanymi porzez pañstwo.

z "indianami" to jest tragedia. nieodwracalna chyba, bo zostali oni zredukowani do okre¶lonej liczby i nie s± w stanie teraaz zgodnie z zasadami zajmowania i urzytkowania posiadaæ.

có¿, je¶li Ciebie reklama atakuje, nie wiedze szans na porozumienie. mnie nie atakuje. je¶li kto¶ nie narusza mojej w³asno¶ci, która zdoby³em nie poprzez kradzie¿, to nie moge mieæ do niego pretensji. natomiast reklam nie powinno byæ w miejscach "publicznych". za aparat pañstwo p³±c± wszyscy doro¶li. i to pod przymusem. czyli zasadniczo powinni móc decydowaæ o tym, co powstaje dziêki ich zasobom.

co do tego, jak cz³owiek powinnien sie dzieliæ z lud¥mi, którzy mu pomog± zagospodarowaæ teren lub cos wyprodukowaæ, uwa¿am, ¿e nikt nikomu ¿adnyc okre¶lonych zasad nie powinnien narzucaæ, tak¿e dotycz±cych p³ac. ale te¿ nie powinnien pomagaæ. warunki zap³±ty za pracê (wpó³posiadanie czy tylko wyp³ata) to ju¿ kwestia dogadania siê dwóch stron. i ustalenia wynikaj±ce z takiej umowy powinny byæ nienaruszalne. uwa¿am, ze w warunkach bezpañstwpwych mia³yby spor± szansê byæ du¿o lepsze dla najemników. bez nich nie móg³by posidaæ. teraz mo¿e realnie kesploatowaæ z³o¿a dziêki koncesjom pañstwowym chyba. cholera, za ma³o znam prawo.

co do takiego "zajmowania tatr". nie ma mowy. albo co¶ realnie w danym momencie zajmujesz i dlatego posiadasz, albo pozostawiasz na tym swój ¶lad wyniakj±cy z pracy. daltego pomimo tego ¿a zajmowa³byæ jaki¶ kawa³ek mojego podwórka, móg³bym ciê wyrzuciæ. bo choæ fizycznie, swoim cia³em nie zajmuje w danym momencie danej przestrzeni, to dziêki mojej pracy (lub ludzi, którym za pracê zap³±ci³em, choæby w ten sposób, ¿ê uczyni³em ich wspó³w³a¶cicielami) stana³ tam prawdopodobnie p³ot. musia³by¶ ogrodziæ c±³e tatry i jeszcze udowodniæ, zê nikt wcze¶niej nie mia³ na ogrodzonych prze Ciebie terenach zagród i nikt w ogóle nie korzysta³ z tej ziemi (p³ot jest pojêciem-symbolem. owce te¿ pozostawiaj± ¶lady zagospodarowania).

czyli jad± po drodze nie gospodarujesz j±. to ju¿ jest przez kogo¶ teren zagospodarowany. i je¶Li kole¶ (lub grupa kolesi) przekaza³ swoj± w³asnosæ komu¶ innemu, to prawo do niej ma ten, który zosta³ obdarowny. a nie ten, który zn iej korzysta.

co do tego, ze gdyby teraz usun±æ pañstwo to na to siê najemnicy nie zogdz±. alke tak pañstwao siê eni da ususn±æ. pañstwo to jest grupa ludzi która dziêki zastraszeniu i k³amstwu, i przemocy utrzymuje swój monopol na dalsze oszukiwanie, zastrasznie i bice po mordzie. w tym pañstwie spora cze¶æ kapitalistów uczestniczy, spora cze¶c najemników te¿. oni je wspó³ptworz±. nie wystarczy³o by rozwi±æ parlament. trzeba przezwyciê¿yæ ten monopol. metod± mi najbli¿sz± jest twoprzenie niezale¿nych, szaro strefowych i czarnorynkowych inijcjatyw (ale przestrzegaj±cych zasady, ¿ê nie wolno u¿ywaæ przemocy inaczej ni¿ w samoobronie). to sie nazzywa "agoryzm". metod± jest wszelki realny alternatywizm. chyba. tylko nie wiem tak do koñca, czy alternatywizm w ogóle ejst realny.

Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.