Nie wiem co zrobić z taką sytuacją jaka się zdarzyła w mojej szkole na lekcji histori. Nauczycielka rozpoczeła temat ideologi i pogladów uczniów. I sie odezwałam próbowałam jej wytłumaczyć co to jest Anarchia powiedziała, że było by lepiej jak by ANARCHIA panowała na świecie! Zostałam wyrzucona z lekcji, wezwana na tzw. dywanik do Dyrektora za moje przekonania GDZIE TU TOLERANCJA ... ? Nie wiem jak walczyć o tolerancje w mojej szkole! Próbowałam wszytskiego.. zostałam obrażona i skrytykowana ...

WALCZE o ANARCHIE !!>>>

...

"Pomożecie?" - "pomożemy!"

Hehe... to chyba nawet nie zasługuje na miano sondy... wiesz co to jest sonda?

Ok. A teraz na poważnie... Walczysz o anarchię, mówisz...

Myślisz, że poprzez kłócenie się z nauczycielami coś zdziałasz? hm...

Daj se spokój... zresztą, może coś bliżej na temat tej szkoły i całej sytuacji; tego, co Ci powiedzieli itd.
Jesteś pełnoletnia, żeby w ogóle móc walczyć o swoje 'prawa'?...


ps. Ty sie ciesz, że jeszcze tu Gawril nie wszedł, bo temat leżałby już w koszu

oj dzieci, dzieci...

interesująca szkoła...

Admin jest zajety upierdalaniem sie z kapitalistami i nie ma czasu na opiekwanie sie forum ...co gorsze nikt nie reaguje na moje apele zeby kasowac niekonstruktywne i bedace do dupy topici -jak ten ktore czytasz drogi internauto..



Nie dziw sie...to musialo byc conajmniej infantylne-zrozum dziewczyno ze nie wychdozi sie haslami na publike typu 'anarchia matka pokoju!'-jak juz cos to wychodz z pewnych tez z pominieciem ogolnych pojec przedstawiajac konretne mysli a nie ogolne pierdulki typu ..Anarchia!

Gdybys zaczela od krytyki czegos tam i podazala w kierunku idei anarchistczynej-bez uzywania terminologi anarchia-to moze moze bys cos tam...ale odpusc sobie bo przypal tylko...

...a poza tym ja proponuje ze swej strony zlikwidowanie tego durnego topica-a Wy jesli chcecie gadac o czyms sensownym to odswiezcie troche 'madrzejsze' tematy...

A ten jeden glos to moj jest...

Ja tylko dwa slowa odnosnie szkol. Pracuja tam ludzie nie koniecznie inteligentni czy oczytani. Ja bym nie dyskutowal z takimi nauczycielami. U nas kiedys w FA Lodz bylo wydawane takie pisemko dla ludzi z szkol o problemach ktore ich najbardziej dotykaly plus wplatanie w to idei anarchistycznych a pozniej roznoszone po szkole za free zostawiane w roznych miejscach. Pomysl byl fajny i duzo ludzi bylo tym zainteresowanych.
Jezeli ktos by chcial jakas fajna gotowa ulotke by tylko wydrukowac i porozrzucac to polecam : http://www.fa.most.org.pl/obrazki/ulotka.zip .

P.S. Co sie czepiliscie tematu trzeba sie uczyc w jaki sposob promowac swoje poglady.

P.S.II Ja znow mialem na studiach kobitke co to wiedziala wiecej o teoretykach anarchizmu niz nie jeden z nas. Pewnego dnia walnela wyklad o marynarzach kronsztadzkich to mi oczy wyszly bo sam nie znalem wielu faktow o ktorych mowila.

No mialem podobna styuacje rok temu jak jeszcze w liceum bylem , na wosie babka cos tam aporpo systemu nie pamietam juz dokladnie pytania, odpowiedzialem ze anarchizm jest najlepszym rozwiazaniem.Powiedzialem to spokojnym tonem na co babka do mnie czemu tak uwazam i o dziwo podyskutowalem z paroma osobami z klasy pare minut a ona tylko sluchala hehe.Czesto jest tak ze nie licza sie slowa a sposob wypowiedzi

Większość nauczycieli to betony, które nawet nie potrafią bronić swoich racji. W moim przypadku to było tak:

* historia - zajebisty nauczyciel (respect!), zawsze powtarzał, że 'demokracja jest niedoskonała, ale póki co nie wymyślono lepszego systemu' (to chyba Czerczil powiedział ), no cóż, było parę zgrzytów, ale koleś widząc, że już trochę poważniej w tym siedzę, zaprzestał ironicznych komentarzy i zaczął mi polecać książki o rewolucjach robotniczych

* wos miałem tak tępą kobitę, że nigdy nie kończyła ze mną rozmowy i mówiła 'to przygotujesz o tym referat na następną lekcję', cudownie było
na przykład jak powiedziałem, że preambuła konstytucji RP poniża innowierców, to się wkurwiła i powiedziała, że mam się nauczyć całej preambuły na pamięć na następną lekcję oczywiście jej przeszło, no i tak bez końca... dobrze wiedziała, że jestem przeciwko instytucji państwowej, ale tematu anarchizmu ze mną nie podejmowała

to tyle...

U mnie w szkole serdniej nauczyciel od historii czytal Mac Pariadke. Znow na studiach pisalem magisterke (zrezsta z anarchizmu) u kolesia ktoryt uwazal sie za lewaka i dawalem mu sporo zinow do czytania. Wiec moze nie wszyscy sa betonami.

Wszyscy nie, ale większość

Np. mój kumpel miał nauczyciela od historii, który nonstop na Kościół jedzie

To ze jakis nauczyciel nie jest @ to nie znaczy ze jest 'beton'

A kto tak powiedział?

ja jak narazie nie mialem okazji na podjecie dyskusj na temat @, nie wiem, moze w 3. klasie na wosie cos bedzie, ale watpie czy spotkam sie z jakakolwiek proba zrozumienia innych pogladow :]
co do autorki topicu: mozeby napisala jak sie cala sprawa skonczyla, albo WOGOLE by sie wlaczyla w dyskusje
a sonda- porazka :/