A wyobrażasz siebie po 40 latach pracy w kopalni ?
W przeciwieństwie do policjanta jest to praca niezwykle szkodliwa zdrowotnie(fizycznie i psychicznie), najniebezpieczniejsza i gówniane opłacana



no wiesz co



o tak górnicy to są nieroby, wykonując najcięższą pracę i najniebezpieczniejszą i najszkodliwsza pracę od której jesteśmy wszyscy uzależnieni !

Nierobow w sensie na szybszej emeryturce, zreszta nikt im tam sie pchac nie kazal.Pozatym do tych interesow caly czas doklada pansto czyli my no.Kopalnie huty zalegaja w ZUSie zajebista kase.To nie dosc ze cholera nam haracz sciagaja zeby doplacac do tych kopaln to jeszcze pojdzie nasza kasa na ich szybsze emerytury.

Ciekawe, z czyjej kieszeni pojdzie na restrukturyzacje gornictwa, z pewnoscia - z kieszeni harcerza?
"Wykrzykiwanie" swoich postulatow to nie wszystko - warto zastanowic sie nad rozwiazaniami i zmiejszeniem szkodliwego oddzialywania na reszte spoleczenstwa. Mowiac szczerze, to chcialbym miec takie przywileje - jakie ma gornik; wlacznie z wysokiej klasy osrodkami wypoczynkowymi. Pseudo-socjalizm PZPR stawial na gornictwo i kilka innych zawodow, gdyz bylo to zwiazane z planowaniem gospodarczym owczesnej Polski. Do dzis, podatnicy - czyli my, ponosimy tego konsekwencje.
Ostatnio ogladalem debate nt. restrukturyzacji gornictwa na TVP3, bodajze program nosi nazwe "Puls Biznesu", ale nie pamietam tego... Na dole ekranu pokazane byly wypowiedzi z chatroomu dt. gornictwa - tylko dwie wypowiedzi byly pozytywne, ale dotyczyly one wlasnie szukania rozwiazan i minimalizacji szkodliwosci na reszte spoleczenstwa. Reszta wypowiedzi stawiala ogolne pytanie - czyim kosztem?
Napisanie jakiegos postu, bo byla "fajna zadyma" mija sie z celem zwiazkowosci, syndykalizmu i praw pracowniczych. harcerza zapraszam na stadiony.

Polecam rowniez:
- http://polityka.org.pl/viewtopic.php?t=1366

Jakie miał gdyż teraz większości górników nawet nie jest stać by dzieciaka na kolonie wysłać a już o lekach nie wspominając.



Po części masz rację, ale na pewno utrzymanie emerytur górniczych po 25 latach nie będzie nas tak o wiele więcej kosztować jak to prawica głosi a po drugie, na pewno nas wszyscy górnicy razy 10 nie będę kosztować, tyle ile pasożyty z parlamentu.

I po raz kolejny mówię - ja tego nie traktuję jako przywilej, tylko coś co powinno być normalności iż górnik idzie na emeryturę po 25 latach, dlaczego ?
Otóż jak już pisałem wcześniej - jest to praca niezwykle szkodliwa zdrowotnie(fizycznie i psychicznie), najniebezpieczniejsza i gówniane opłacana od której wszyscy jesteśmy zależni a praca w kopalnii więcej niż 25 lat dla większości oznacza śmierć czy kalestwo.

Według mnie oprócz możliwości przejścia na emeryturę po 25 latach pracy pod ziemią powinni również mieć, darmowe badania płuc co 6 miesięcy.

Mam nadzieje ze masz racje,ale jakos w to watpie.nie widzialem zadnych wiarygodnych obliczen,ale to zapodaja urzednicy napawa groza.Np:

Skutki finansowe utrzymania systemu wcześniejszych emerytur górniczych będą narastać i do 2015 roku wyniosą ok. 6 mld zł rocznie - poinformowała PAP we wtorek wiceminister polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Według niej skutki finansowe dla budżetu będą stosunkowo nieduże - kilkadziesiąt mln zł rocznie, ale będą narastać z każdym rokiem i do 2015 r. będą wynosić ok. 6 mld zł rocznie. Chłoń-Domińczak uważa, że spowoduje to rozłam w systemie emerytalnym, ponieważ składki emerytalne górników będą nieproporcjonalnie niskie w stosunku do dotacji z budżetu na ich emerytury.

Ale nikt im sie tam pchac nie kazal, pozatym no cholera nie dosc ze tych poasozytow trzeba utrzymywac to jeszcze gornikow okad skoncza 25 lat pracy, a niech cholera zarobia chociaz na te emerytury.Mam to w dupie kiedy se pojda na emeryture ale niech cholera zarobia , zarobia.
A puki co do ich interesu trzeba dokladac pieniadze i prblem z nimi jest

Wybacz ale zdrowo pitolisz ;/
Popracuj trochę pod ziemią machając kilofem w tunelu pod ziemią bez świeżego powietrza i przy sztucznym świetle przez jakiś czas to może zrozumiesz dlaczego należą im się wcześniejsze emerytury przy tak wyniszczającej organizm pracy.
A co do zarabiania na siebie, to nie wina górników - oni robią swoje, acz menadżerów, rządu i całej tej otoczki zarządzającej kopalniami....

Nie mowie ze maja pracowac 40 lat, mowie zeby ich interes sie oplacal w ogole.Pisalem przeciez wyzej ze mam to w dupie kiedy pojda na emeryture.
A jak ich menadzerowie zjebali interes to niech znajda inna firme, no sory co my jestesmy karitas ? Ja mam pracowac i oddawac moje pieniadze na nie oplacalny interes ? czemu ?
Co to ma do wolnosci.

Zrozum racje górników - oni nie mają wpływu na to co spierdzieli rząd czy menadżerki, oni ciężko pracują.
I gdzie mają znaleźć pracę, przy takim bezrobociu i wąskiej górniczej specjalizacji?
Potrzebne są specjalne programy dokształcające oraz pakiety osłone dla firm zatrudniających ex-górników - inaczej zasilą rzesze bezrobotnych....

No to jest fakt i to rozumiem

No i mowa o czym innym to niech sie bulwersuja o zmiane stanu a nie o emeryturke szybsza

A czy jeszce nikt nie wpadł u nas na to, że zamiast odsyłać górnika na emeryture, lepiej dać go do pracy na górze? Wychodzi z szybu, dostaje powiedzmy jakieś należne za trudy i poty (chociaż niekoniecznie), przeszkala się go i daje do pracy na powieżchni (w obrębie zakładu). Ja się zgadzam że to jest ciężki zawód, ale dlaczego w takim razie pracownicy hut, odlewni itp. nie dostaną wcześniejszej emerytury. To są też baardzo ciężkie zawody, w których nie jeden górnik by wymiękł (wiem co mówię). Od razu zaznaczam że nie staram się porównywać, bo się nie da.

"Bardzo to nieprzyzwoite ze strony państwa. Rzekłbym-lekceważenie godności górników takie pałowanie.
Owszem chcą okradać ludzi przy pomocy rozdętej biurokracji i dostawać więcej niż inne grupy. Owszem,zadymiają zamiast próbować kulturalnie polepszyć swój los.
Ale u licha-pałować ludzi jak zwierzęta. Powinno się kulturalnie dać dwie minuty na rozejście i ewentualnie potem strzelać"

BARDZO Joker. górnik MUSI płacić składkę - nie wiem, czy wiesz, ale zus jest obowiązkowy. i płaci ją większa, co zazwyczaj zarabia. wysokości tej składki negocjować nie może.

i jeśli we wspólnej kasie brakuje na jego emryture forsy, to nie on spierdolił, tylko Ci, którzy z róznych powodów stworzyli taki, a nie innys system ubezpieczeń. dlaczego więc akurat ON ma za to beknąć?

"ekhem, troche uszczkne etosowi biednego pałowanego górnika, sam tam byłem i wina nie piłem ale widziałem że gdyby górnicy nie zaczynali to by było spokojnie"

ciekawe, to znaczy, że tym raze wewnętrzne metody uspokajania (mają górnicy ze ślaska własnych "pałarzy" uspakajajaćych podobno...) nie zadziałały...