obrazek moze po pewnym czasie zniknac z serwera, bo strona jest raz w miesiacu aktualizowana.

to, żeby ni zniknął, to go tutaj wrzucam

Załączona/e miniatura/y

w takim razie jestem bogaty. moge odpuscic sobie ten wyscig szczurow, prace 5 dni w tygodniu, po 8 godzin...
czas odpoczac i nasycic sie bogactwem, za nim przyjdzie Wycior i mnie wyczyci z zagrabionego mienia... w ramach anarchii, oczywiscie

Pracujesz tylko 40h tygodniowo?Burzuj...

bitelz. w twoim raju kapitalistycznym jeśli nie uda ci się skumulować wystarczającego bogactwa, będziesz pracował 16 h 7 dni w tygodniu, jak to już dawniej bywało. życzę powodzenia. na madagaskarze naturalnie

w raju kapitalistycznym bitelza latwiej bedzie kapitalizowac bogactwo... wszystkim...

dzieki tutejszym kolegom Xaviera pracuje jedynie 39 godz. w tygodniu... tzn. ZAKAZANO mi bycia wyzyskiwanym dluzej niz 39 godz. co chetnie bym jednak robil, bo bym wiecej zarobil

ale jestem prymitywny burzuj, chodzi mi tylko o kase, wiec uszanowac nawet nie potrafie tego co lud pracujacy Republiki Irlandii dla mnie wywalczyl. Madagaskar to dla mnie za malo - musi byc cos znacznie gorszego...

Tak jak robotnicy w XIX wieku pracujący po 17 godzin dzienne ?

Nie zarobiłbys więcej, lecz prędzej mniej, gdyż za godzinę nie dostawałbyś np. 4zł, lecz 2zł.

a, rozumiem. czyli moja obecna stawka godzinowa nie wynika z praw rynku, tylko tez zostala dla mnie przez kogos wywalczona. dzieki, chlopaki! co ja bym bez was zrobil!

postuluje wiec dwa rozwiazania, ktore dziela nas od wiecznej szczesliwosci:

1. zadekretowac place minimalna na pozomie 1 miliona dolarow miesiecznie. ewentualnie np 1000 kg zlota miesiecznie, jak ktos (np. ja) nie ufa w dolary
2. zadekretowac 10 godzinny tydzien pracy. a co!
3. no i jeszcze zadekretowac ze ma nie byc bezrobocia, bo w przeciwnym razie wszyscy pomrzemy z glodu, bo bedzie 100% bezrobocie.

ja naprawde nie rozumiem, w czym problem, idz do szefa i popros, w ramach walki ze wszechobecna hydra socjalistyczna, aby obnizyl ci pensje i nie placil za urlop bo to komunistyczny przezytek, gwarantuje ci ze bedziesz zrozumiany.

ach, czyli Dr. Wycior nalezy do tej grupy, ktora uwaza ze urlopy sa platne. hmm, a ja myslalem ze to tylko dla frajerow, a tu prosze, nawet Doktor sie nabiera.

zgodnie z kodeksem opracy za urlop pracodawca jest zobowiazany placvic tak jak za normalne dni robocze, łaski nie robi. praktyka jest rzecz jasna inna, napisac to mozna sobie wszystko, szefowie maja to gdzies, tylko dlaczego?

ty zdajsie, Wycior, nie rozumiesz zupelnie o co mi chodzi.

urlop bezpłatny, ktory tak wspaniale opisales, nie jest wcale bezplatny. jest czescia twojego wynagrodzenia, wliczana przez pracodawce jako calkowity koszt zatrudnienia danej osoby.

podobnie ZUS. moze mi powiesz, jako Doktor, ze ta czesc ZUSu, ktora placi w Polsce pracodawca, to jest jego kontrybucja do szczesliwosci pracownika?

zanim sie zacznie wypisywac o anarchii i jak szczesliwy swiat wygladac powinien, to trzeba, Doktorze, skonczyc podstawowke a potem mozolnie wspinac sie po drabinie trudnej sztuki, jaka jest umiejetnosc logicznego rozumowania.
myslenie nie boli! tak popularna, a tak czesto zapominana madrosc.

w takim razie nawiazujac do jeszcze wczesniejszego posta


prawidlowo powinno byc: idz do szefa i popros zeby zamiast urlopu dal ci kase do reki. dla szefa to wszystko jedno, natomiast on o tym nie moze zdecydowac, bo prawo nakazuje jemu, ale przede wszystkim mi - pracownikowi - zabranie urlopu. urzednik wie lepiej, ze potrzebny mi odpoczynek a nie kasa.
nie mam sily juz dyskutowac - rzucam recznik. oczywiscie tylko w tym watku

stary ale ty masz problemy... a PRZYMUSOWA opieka medyczna cie nie boli, patrz zlamiesz sobie noge a tu zle panstwo cie bach do szpitala i w gips, a ty bys chcial skakac...
dobra stary idz powiedz ze chcesz kase zamisat urlopu - i tu sie zdziwisz bo tak mozna
koniec dyskusji.

Jaki urlop,jakie zakazy...Ktos tego wogule przestrzega?W kraju gdzie 1,5 luda zapieprza na czarno?

Bitelz a nie mozesz dogadac sie z szefem by dal Ci wiecej roboty ew.samemy znalesc cos jeszcze?
Wlasnie jak Ci sie powodzi w Irlandii?Dalej mozna duzo zarobic?

kijowski, kapitalistyczny raj

i gdzie ten obrazek?

jeżeli go nie widzisz, to jest tutaj:
http://fun.from.hell.pl/2005-03-31/kiev-mcdrive.jpg

Tak, kapitalizm az świszczy...
Place ponad 40% podatku od dochodow, w prawie wszystkim VAT 21... tak, kapitalizm, nie ma co.

ale zaraz, zaraz, faktycznie jest wyzysk i niedola. ostatnio troche zachorowalem i musialem pojsc do lekarza. I MUSIALEM ZAPLACIC!!! ola boga, LEKARZ PRAWEM, NIE TOWAREM!

musialem zaplacic 40 euro! no ale moze za kilka lat, jak dojdzie tu lewica do wladzy to juz nie bedzie trzeba placic... co prawda dowala mi jeszcze do tych 40% podatkow jakies 200 euro miesiecznie na sluzbe zdrowia, ale co tam, przynajmniej bedzie za darmo!

bitelz, wprowadz twoją wersję kapitalizmu, a moze nawet w ogóle cię nie będzie stać na lekarza. mam nadzieję, że wtedy poświęcisz się dla idei.