Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )


  Odpowiadanie na Rzut okiem w rewolucje
Informacje niezarejestrowanego użytkownika
Wpisz swoją nazwę
Kody buttonów
 Tryb wspomagany
 Tryb normalny
  Zamknij wszystkie tagi


Otwarte tagi: 
Wpisz treść postu
Emotikony szybkiego wyboru
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie  smilie  smilie 
smilie     
Pokaż wszystkie

Opcje postu
  Włączyć emotikony?
Ikona postu                                 
                                
  [ Use None ]
 


Ostatnie 10 postów [w odwrotnej kolejności]
Gawril Princip Napisano Wczoraj, 01:10 AM
  Czuje Marcusego Piciu.

[p.Harcerz prosilem o cos - ladnie bylo by sie odezwac]
Piciu Dildo Napisano Aug 8 2005, 04:22 PM
 
QUOTE(mao_chce_tu @ Aug 6 2005, 06:46 PM)
A niech sobie system przejmuje to, co trzeba - jeśli dzięki temu ludziom będzie lepiej, to w porządku. Właśnie dzięki tym powolnym zmianom w systemie jest możliwa ewolucja.
*



No ale gorzej (i tak się zwykle dzieje), jeśli system przejmuje szansę na prawdziwą zmianę i przekształca ją w zmianę kosmetyczną (taki zabieg by się ratować) i ludziom wcale nie jest lepiej, ale dają się nabrać i konflikty ustają i system ma spokój do następnego razu.
Andrzej Napisano Aug 7 2005, 08:54 AM
  Tego, co jest lepsze: rewolucja czy ewolucja, nikt nie wie i nie będzie wiedział, dopóki nie osiągniemy celu.
Być może możliwe jest jego osiągnięcie na obydwa sposoby niezaleznie od siebie. Być może tylko na jeden z nich, a drugi zawsze prowadzi donikąd. Ale nikt nawet nie wie, który, i czy tak jest w ogóle.
Mówiąc "rewolucja" mam tu na mysli zbrojny przewrót. Ale w ujęciu Kropotkina rewolucja jest procesem, który trwa wiele dziesiątek lat, a przewrót jest tylko jego kulimnacją, którego może nie być wcale.
Porównajcie sobie jacy byli ludzie 50 lat temu a jacy są dzisiaj - czy to nie jest największa ze wszystkich rewolucji? Na jej tle wszystkie zbrojne przewroty to tylko mafijne porachunki, które niczego nie wnoszą.
Nie przeceniałbym roli alternatywnych wspólnot. Kiedy ww. proces rewolucyjny przekroczy pewien punkt i do tego zaistnieje sprzyjający zbieg okoliczności (a na pewno kiedyś zaistnieje), ludzie sami zaczną działać, nieważne jakim sposobem - "ewolucyjnym" czy "rewolucyjnym" i sami dojdą do anarchistycznych wniosków, pewnie nawet nie bardzo interesując się alternatywnymi społecznościami.
mao_chce_tu Napisano Aug 6 2005, 06:46 PM
  A niech sobie system przejmuje to, co trzeba - jeśli dzięki temu ludziom będzie lepiej, to w porządku. Właśnie dzięki tym powolnym zmianom w systemie jest możliwa ewolucja.
piorun Napisano Aug 3 2005, 08:05 AM
  Budowa enklaw społeczeństwa alternatywnego jest oczywiście jak najbardziej uzasadniona, ale po przekroczeniu pewnej masy krytycznej ruch stanie się grożny dla systemu, dla państwa. Dziś, gdy oddolne wolnościowe inicjatywy są na marginesie, mogą być też relatywnie tolerowane. Gdy jednak, jeśli w ogóle, urosną w siłę to konfrontacja wydaje się być nieunikniona. Akt samoobrony może szybko zmienić się w rewolucję.
Piciu Dildo Napisano Aug 3 2005, 06:54 AM
  Coś w tym jest ale z drugiej strony ten cały system, to nie skała, on też ewoluuje, uodparnia się, ulepsza. Już nie raz w historii system przejmował to, co było mu przeciwne zapewniając temu jakąś nędzniejszą formę realizacji, a sobie dalsze bezpieczne istnienie. To tak, jak z trucizną, jeśli będzie w zbyt małych dawkach to będzie uodparniać organizm. Dawki muszą być na tyle duże, by rzeczywiście podtruwać (ale silny organizm może i na to w końcu znaleźć sposób, więc nie może to trwać zbyt długo) lub jedna na tyle duża, by obalić go od razu.
mao_chce_tu Napisano Aug 1 2005, 11:20 AM
  Rewolucja to powrót do punktu wyjścia. Jedyne, co jest skuteczne, to ewolucja, powolne, nieefektowne drążenie skały kropelkami.
I przede wszystkim trzeba zacząć od siebie.
Amen.
Piciu Dildo Napisano Aug 1 2005, 07:48 AM
  Myślę, że coś jest w tym, co napisał Kropotkin. Wiele zależy od tego, jakim zachowaniom sprzyjają warunki. Nie ważne, czy człowiek jest z natury dobry, czy zły, jeśli będzie żył w warunkach, gdzie panująca ideologia skłania wszystkich do ciągłego konkurowania między sobą, do wyścigu szczurów, do walki każdego z każdym, to ciężko będzie w takich warunkach współpracować, tworzyć wspólnotę, szerzyć ideę wzajemnej pomocy i braterstwa/siostrzeństwa. Wtedy pojawiają się nakazy (miłuj bliźniego swego), które chuja dają, bo są sztuczne i naiwne w takich warunkach. Dlatego trzeba stworzyć takie warunki, w których braterstwo/siostrzeństwo (to tak żeby feministki nie pomyślały, że jestem męskim szowinistą) będzie szczerym naturalnym zachowaniem a nie przykazaniem. Chodzi o warunki, w których zniknie dychotomia indywidualizm-kolektywizm, egoizm-altruizm, a do tego nie wystarczy zniszczyć państwo, trzeba zniszczyć właśnie kapitalizm (nie ważne czy państwowy, czy nie), tą wstrętną ideologię konkurencyjności.
Gawril Princip Napisano Jul 8 2005, 08:05 PM
 
QUOTE
Niestety obecne warunki nie sprzyjają postawie „być”, wprost przeciwnie ciągle pielęgnują postawę „mieć”. Jeśli zachodzą jakieś zmiany w tej kwestii, to są to tylko zmiany pozorne dokonywane na potrzeby rynku.


Nie spszyjaja i sprzyjac nie beda poki mamy panstwo - panstwo osnowe filisterstwa -jak by to ujol Niecki.

Zgadzam sie z Harcerzem.Jedyna rozsadna metoda jest 'danie przykladu'.
Ciekaw jestem Waszych koncepcji natury czlowieka [uznajecie ta sama teze co Kropotkin?]

Harcerz jesli mozesz to prosze powiedz cos wiecej o tych planach
harcerz Napisano Jul 8 2005, 06:27 PM
  myślisz ze większ hmmm "dobrostan" czy wieksza ilosc kasy zmieniła by cokolwiek?

przecież własnie o to chodzi zęby się odciac od tej gonitwy, tak na prawde ludzie byli by w stanie sami dla siebie produkowac ubrania porzywienie itd, gdyby byli w stanie dostatecznie sie zorganizować, pieniadze stały by się w tym wypadku zbędne, na pewno te oficjalne, jednak większosc ludzi pogrążona jest w maraźmie, i tu widze taką mała misje anarchistów - wyrwać ich z niego dając przykład

jesli plany i moje ambicje się spełnią to niedługo powstanie mały przyczułek, czy jak kto woli zaczątek tego, ale nie uprzedzajmy faktów smile.gif
Zobacz cały temat (otwórz w nowym oknie)
Wersja Lo-Fi Obecna data i czas: 15th August 2005 - 03:21 AM

Zareklamuj nas    Top Listy