Ponizej przedstawiam list od osoby, o ktorej pisalem sporo czasu temu na wielu listach dyskusyjnych i serwisach, rowniez na zakompleksione, ktorych wartoscia jest osmieszanie i upadlanie innych - robiac wszystko pod publike i czekajac na poklask innych, wszak to gwiazdy...
Mimo prosb pomocy w tej sprawie, niewiele osob tak na prawde odpowiedzialo, a co mnie zdziwilo - odpisala osoba, pochodzaca ze srodowiska skrajnej prawicy, i byla bardziej zyczliwsza niz np. ludzie z indymedia.pl, czy O.S.A., opierajacy swoje slownictwo na wyrazach dosc jednoznacznie opartych na "polskiej lacinie" - te serwisy w moich oczach nie istnieja jako "alternatywne", dazace do sprawiedliwego rozdzialu proponowanych mysli... w szczegolnosci za podle, niskich lotow zagrywki. P.S.: W Bydgoszczy na pewno nie powstanie lista dyskusyjna indymedii, ze zarchiwizowanymi moimi wypowiedziami (rowniez z listy w obronie zwierzat!) - warto mniej postepowac po faszystowsku i zaprezentowac - wypowiedzi wszystkich osob!!!
Na tym chyba polega wlasnie sprawiedliwosc, nie wspominajac juz o... demokracji uczestniczacej, ale w pelni rozumie, ze pewne wypowiedzi moga obecnie stawac w gardle...
Dobra, mniejsza z tym... - od glupoty trzeba po prostu odgradzac sie jak najwyzszym plotem. Oto list od Krzyska. Sprawa, jak widac jest wygrana, ale nie za sprawa srodowiska alternatywnego, ktore bylo poproszone o pomoc, a za sprawa dobrych adwokatow. Informacje o tej sprawie, zglosilem nawet do JAWORA - i doslownie, procz osoby ze skrajnej prawicy - wszyscy mieli w gdzies pomoc innej osobie (podany byl adres e-mail i numer na telefon komorkowy do Krzyska!), a w moich oczach roi sie tylko zacisnieta piesc i szerzenie przemocy za przemoc. Sila za sile!!!
Wierze, ze serwisy takie jak O.S.A. i indymedia.pl - upadna, prezentujac jeden jedyny i jedynie sluszny swiatopoglad - z calego serca - zycze im tego!
---
nadawca: Krzysiek T*** <***@wp.pl>
adresat: __lovely___angel <lovelyangel@poczta.fm>
temat: <BRAK TEMATU>
data: Pon 12:10 6.06.2005
Sorry ze tak dlugo sie nie odzywalem. Jestem juz po pierwszej sprawie sadowej. Wedlug mnie sprawa toczy sie na moja korzysc ze wzgledu na mocnych swiadkow, ktorymi dysponuje (jezeli moge sie tak wyrazic
) ale narazie nie ma co zapeszac. Niedlugo druga rozprawa tj 20 czerwca o 11. Mam tylko cicha nadzieje, ze wyrok sadowy bedzie korzystny dla mnie a nie dla bylego pracodawcy. Trzymaj kciuki. ACHA dzieki za fatyge i za czas ktory dla mnie poswieciles. POZDRO
Z powazaniem
Krzysztof T***