No ja ja nawet wspolorganizowalem, ale niestety zalatwianie takich rzeczy jak kawa, odbiór zagranicznych gosci, żarcie itp. uniemożliwił mi aktywny udział w obradach, poza spotkaniem roboczym o Pracownikach Sezonowych, którego efektem sa akcje informacyjne w tym tygodniu.
Z tego jednak co wylapalem;
- frekwencja na poziomie ustablizowanym ( 80-100 osób ) cvzyli w stosunku łodzi brak postepu, ale i brak spadku

- wyrazne zgrzyty ideowe (byly dysksuje dosc gorace o partii i spoldzielnaich) miedzy marksistami a anarchistami, ale tak juz jest jak jakas impreze organizauja rozne srodowiska. W sumie nawet na czyms takim mozna sie uczyc, jesli jest zachowany odpowiedni poziom
- spory byl balagan organizacyjny (nagle brak tlumacza, ktorego trzeb aszukac na gwalt, to samo z naglosnieniem), ale to akurat normalne przy tak trudnej logistycznie imprezie
- no i widac pewne wyczerpanie OKP, gdyz zaczynaj powoli powtarzac sie tematy/opinie itp - zacznaja sie powtarzac dysksuje, z ktorych nie wynika nic praktycznego. Trzeba tu pomyslec nad dalszym rozwojem, bo inaczej w przeciagu kilku lat idea padnie
To moje refleksje - niech reszta, ktora widziala/wicej uczestniczyla skontruje.