>>>>>>>>>>>>>>>>>> Pod zadnym pozorem nie bojcie sie zglaszac wszelkich naduzyc do Panstwowej Inspekcji Pracy, a w szczegolnosci - jesli umowa jest umowa o prace. Jesli sa to inne umowy - cywilno-prawne, to mozecie liczyc chociaz na kontrole PIPu w Waszych zakladach pracy. Korzystajcie z praw, ktore Wam przysluguja! Walka trwa nadal! >>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zrodlo: Metro, nr 629
Kolejny przypadek lamania praw pracownikow w Biedronce. Tym razem w Legnicy.
43-letnia Lucyna G., kierowniczka marketu Biedronka w Legnicy, i 25-letnia Ewa P. (najpierw zastepczyni, a potem takze kierowniczka) mialy lamac prawa pracownicze 19 podwladnych (jesli chodzi o markety, to ladniejszym slowem i bardziej odpowiadajacym realiom jest niewolnik - dop. LA). Panstwowa Inspekcja Pracy wykryla, ze kobiety falszowaly dokumentacje, nie wykazujac prawdziwej liczby nadgodzin. - Ewa P. wziela cala wine na siebie. Zglosila takze chec dobrowolnego poddania sie karze - mowi Liliana Lukasiewicz z Prokuratury Okregowej w Legnicy. Dla Ewy P. prokuratur zada 1 roku i 10 miesiecy pozbawienia wolnosci z zawieszeniem na trzy lata oraz tysiaca zlotych grzywny. Lucyna G. nie przyznaje sie do winy.
--------------------
|