Hej

Piszę tutaj po raz pierszy i mam wiele pytań na temat squattingu. Mieszkam w Katowicach i słyszałem, że podobno w Sosnowcu na Pogonii jest squat w jakimś dawnym kinie. Czy jest tu ktoś kto zna to miejsce? Czy są tam prowadzone jakieś akcje typu "Food Not Bombs"? A jak się miewa squat w Gliwicach? Kiedy można te miejsca odwiedzić?

Czy w Katowicach takiego budynku nie ma? I jeśli, to czy jest to "zasługa" władz miasta? I wreszcie, czy ktoś wie, jakie polskie prawo ma podejście do zajmowania pustostanów? Jakie ryzyko wiąże się z takim działaniem?

A może jakiś starszy, mądrzejszy kolega chciałby udzielić wywiadu?

Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

no wiev tyle co wiesz potwierdze w sosnowcu i gliwicach skłoty działają, zresztą w okolicy nie tylko tam, ogólnie to anarchisci tam u was chyba przez pączkowanie powstają, w każdym badź razie,

o ile mi wiadomo w katowicach żadnego skłotu nie ma, ale to chyba brak zgranej miejscowej załogi (moge sie mylić, nie jestem z okolicy.... więc prosze się nie obrazać) bo widziałem pare miejsc które by się chyba mogły nadac... kwestia zbadania

żeby wpaść na skłot lepiej nawiąrz kontakt z kims z załóg skłoterskich, albo po prostu przyjdź na koncert...

cóż, co do prawa to cięzko powiedzieć, ale w większości wypadków policja wygania, bo właściciel musiał by chciec kar, a przewaznie nie chce, albo nie wiadomo kto nim jest, różnie bywa, raz własciciel sie zgadza jak wyjaśnic o co chodzi i nie ma problemów (sosnowiec, czewa), czasami się zgadza ale są problemy (np. 10 tysicy zł kary za nielegalny prąd...) a mozna i gdzies siedzieć dobre pare lat zanim się ustali właściciel (warszawska fabryka)

a z takich zupełnie wolnych wywodów, to wiem zę dawniej na śląsku były ogromne ilości mieszkań zeskłotowanych, własciciele po prostu je zostawili i częśc stała pusta... nie wiem jak jest teraz

Hej

Dzieki za odpowiedz...

Wydaje mi się, że ekipa anarchistów by się znalazła... sam znam sporo osob o takich poglądach i stylu życia... A może potrzebny ktoś, kto zrobi pierwszy krok?

Ja też widzę tu sporo pustostanów... tylko jak się dowiedzieć, kto był (jest?) ich właścicielem i co z nim jest? Jedyne co mi przychodzi na myśl, to: położyć gówno przed drzwiami wejściowymi i po miesiącu sprawdzić, czy ktoś je sprzątnął...

A ktoś wie, kiedy są najbliższe koncerty w M9 albo w Gliwicach?

Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

cóż standardową metoda jest wejście do budynku i sprawdzenie czy bede cię próbowali wywalić i z czyjej decyzji

ale chyba można pójśc do urzędu miejskiego i po prostu się dowiedzieć, przy stopniu bierności naszych urzedników nikt nie powinien zwrócic uwagi jesli bedziesz normalnie wygladał, mozesz powiedziec ew. ze chciał byś tam tablice reklamową powiesić czy coś jakby chcieli wiedziec po co ci to...

ja jeszcze jakoś nie spotkałem katowickich anarchistów... (poza jedną ), z kazdej strony do okoła ale z samych katowic jakoś nie

Heheh...fajna metoda. Tylko mam wątpliwości czy "stróże prawa" napewno uszanują przy tym moją nietykalność lub własność... Gdzieś na stronie jakiegoś squatu pisało, że milicja napadła ich pod pretekstem walki z narkomanią i że mogli wszystko nawet sfingować...

A co do polskich urzędów, to zapomniałem, że tam "w$zystko da $ie załatwić" ...

Myślę, że możnaby nawiązać kontakt z jakimiś zespolikami punkowymi, bo takie tu istnieją. Poza tym wiem, że na naszym dworcu rozdawali kiedyś jedzenie pod hasłem "food not bombs"... ekipa by się uzbierała... choć sam więcej anarchistów znałem w Jaworznie, gdzie też nie ma skłotu...


Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

hehe no w Katowicach nie ma zbytnio anarchistow albo moze inaczej ja tez ich z byt wielu nie spotkalem .

E tam...w co drugim z nas jest anarchista... Niedawno badałem reakcje zwykłych ludzi na "Podziemny Krąg" i byłem zaskoczony wynikami... Często dostrzegali wady zachodneigo stylu życia i "porządku", jaki panuje w Ameryce i Europie... Wypowiedzi często ocieraly się o anarchizm, choć ci, którzy je wygłaszali, nawet o tym nie wiedzieli...

Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

przepraszma, sama koncepcja była wręcz zielono-anarchsityczna, idea rozpierdzielenia wszystkiego a potem oglądania zarośniętych budowli, spichlerzy w dawnym metrze.... eh

w żadnym razie nie myśl o łapówkach, a martwienie się o twoją własnosc prywatną brzmi specyficznie w wątku o skłotowaniu...

o przepraszam, piotrek jest drugim anarchistą którego widziałem w katowicach coprawda przejazdem był... ( zresztą widziałes pierwszą )

najpierw uzbieraj jakąś grupe, potem dopiero kombinuj ze skłotowaniem, bo w 2-3 osoby to ciezko ci będzie... no chyba ze chodzi tylko o noclegownie...

Heheh... rzeczywiście "W świecie jaki widzę, ty tropisz łosie w lasach|Wielkiego Kanionu wokół ruin Centrum Rockefellera. Masz na sobie skórzane ciuchy,|które wystarczą ci do końca życia. Wspinasz się po grubych winoroślach,|które oplatają Wieżę Sears. A kiedy spoglądasz w dół, widzisz|małe figurki mielące kukurydzę na mąkę i układające paski dziczyzny|na wolnym pasie jakiejś opustoszałej autostrady." Trochę to leci Kambodżą:D

Ale ja tego filmu nie postrzegam jako nową koncepcję tylko jako obalenie powszechnie przyjętych poglądów... a ludziom odwaliło totalnie na punkcie konsumpcji i tzw. "stylu życia".



Rzeczywiście, przywaliłem jak łysy o beton z tą własnością. Ja o nią się nie martwię... moje poglądy są raczej anarchokomunistyczne, a w żadnym razie nie zamierzałem zbierać tam całego zestawu mebli IKEI, kina domowego itp. pierdół... ale chodziło mi raczej o taką sytuację:

Sprowadził się do mnie jakiś zespół. Mają na miejscu cały sprzęt muzyczny, głośniki itd. Przychodzi policja by zrobić tzw. "rewizję" i w ramach akcji wszystko zwijają...

Poza tym nie okłamujmy się... żeby np. urządzić akcję rozdawania żywnosci trzeba zebrać kasę... a o tą też bym się obawiał...



Więc z tą anarchistką chodziło Ci o niejaką Dominikę od Food Not Bombs? Jeśli tak, to narazie jej nie widziałem, ale we wrześniu ona planuje akcję, do której ja się przyłączę, więc anuż się poznamy...



Masz rację... Nie założe skłotu, żeby potem wyjść na ulicę i pościągać tam tylko jakieś przypadkowe osoby... ale jest to cholernie dziwne, że w Gliwicach i Sosnowcu są anarchiści, a u nas jest ich tak mało...


Piotrek, a może Ty wiesz, kiedy w najbliższym czasie w którymś z pobliskich squatów organizują jakąś akcję FNB czy imprezę?



Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

Niestety nie wiem kiedy jest jakis impreza na m9 ale słyszałem kiedyś ze koncerty co miesiąc robią aby zapłacić za prąd

szkoda ze nie jestes zarejestrowany bo jak bym wiedział to bym ci na prvie wyslal

srpnov zarejestruj się to po pierwsze, a po drugie, to najprawdopodobniej będe w ciagu paru najblizszych dni jechał na śląsk to sie spotkamy i pogadamy moze, bo ciezko tak na forum mówic o wszystkim, "apologia" z sosnowca organizowała food not bombs

co do własności - jesli przypilnujesz policji przy rewizji (zawsze powinna być osoba towarzysząca) to sprzetu teoretycznie nie moga zabrać - nawet jeżeli to zabezpieczyć jako dowody conajwyzęj

nie mówiłem o innej osobie, i wątpie zebys znał, nie działa zbyt aktywnie w srodowisku @

a co do akcji z żarciem to zalerzy jak się zakrecisz... jak się postarasz to i żarcie można za darmo skombinowac i nawet czasami upichcić...

zarejestruj się i zgłoś się do mnie na prv, to sie dogadamy co do ewentualnego spotkania

Już się zarejestrowałęm. Miałem problem z tym, bo jak wpisałem sobie strefę czasową albo zaznaczyłem czas letni, to wyskakiwało mi "za dużo danych".



Oj, a ja z tego środowiska znam narazie zaledwie kilka osób.

A co do żarcia, to ja też mam nawet pomysł jak zdobyć taniej (choć nie za darmo)... a upichcić to sam mogę...

Pozdrówki
michaił srpnov

"Worker bees can leave
Even drones can fly away
The queen is their slave"

PS. Teraz możecie mi wszystko wysłać.

sposób na darmową szamę - przejśc sie po giełdzie warzywnej, albo i po warzywniakach i powiedziec że się zbiera na akcje rozdawania żarcia dla bezdomnych - może ci dadza to co się nie sprzedało i juz się nie sprzeda bo się nadpsuło czy cos w ten deseń...

pogadaj z laskami z apologii - one ci pomoga bo organizują foody

dla zainteresowanych

1.10.2004 - GLIWICE - skłot "Krzyk", ul. Sienkiewicza 25
urodziny skłotu "krzyk, szczegółowy program:
DZIEŃ I 1.X.04 (piątek), wjazd 5 zł:
godz. 15:00 : rozgrywki w siatkowkę i ping-ponga, projekcje filmów dokumentalnych godzina
godz. 18:00: NIKMAT OLALIM-anti zionist punk-Izrael; SPRZECIW - energetyczny hc/punk-Kraków; LAST BREATH-hard core-Ruda Śl.;
DZIEŃ II 2.X.04 (sobota), godz. 18:00, wjazd 12 zł:
KONIEC ŚWIATA-reggae ska-Katowice; RZEŹNIA-ostra grindowa napierdalanka-Opole; JOHN BALL-zajebiste emo-Czechy; TURKUĆ PODJADEK-squaterski hc punk-Białystok DeCe; NATTY RIDE-reggae z saksofonem-Gliwice/Knurów; SCHTOLNYA-neurosisowy industrial
Po koncertach oczywiście sound system DISKO PARTY poprowadzi fanatyk disko style djLENINgrad. Poza tym: wystawa zdjęć z Krzyku;distra, a w barze alkohol i inne napitki, pyszne vegańskie jedzonko

1.10.2004 ?

2004?

Hmm..jesli załozysz ten sklot w KAtosach to ja napewno wpadne Narazie rozpoczynam tylko zapieprzajac z vlepkami po autobusach, ale byłabym wdzieczna gdyby ktos poinformowany mnie uswiadomił ja sie zapisac do jakijs organizacji zeby cholera cos robic wreszcie !
Fajnie, ja z tego środowiska nie znam żadnej aktywnie działajacej osoby I jeszzce mój wiek, nie przeszkadza ze mam 16 lat?

Aaaaa w ogóle czuje sie taka głupia,niedoinformowana i zagubiona Ale wy tez kiedys zaczynaliscie, prawda? Mam nadzieje ze mi wybaczycie i spokojnie wyjasnicie jak mozna sie zalapac na jakas akcje i do jakiejs organizacji. Z góry dziekuje za wyrozumiałośc.

co to ma znaczyc..?..
nie moze byc np mlodsza kolezanka?

To ja tu jestem młodsza koleżanka Potem rozdaje autografy
A na serio to chyba nikt nie pali sie do odpowiedzenia mi. Zapytam jeszcze raz w nadziei na zrozumienie: Jakie istnieją organizacje anarchistyczne w Katowicach lub okolicy, jak mozna sie nich wbić i ogólnie o tym poprosze. O adresach skłotow tez fajnie wiedziec, jakby ktos była na tyle miły i poinformowany. Z góry dziekuje.