http://www.motherearthnews.com/menarch/arc.../037-006-01.htm

wywiad z Hessem. Karlem Hessem, a nie zbrodniarzem wojennym Rudolfem Hessem. naprawdę go lubie...

"PLOWBOY: Is there any similarity between this pressure being exerted by America's big businesses and, say, the collectivism of Soviet Russia?

HESS: Certainly. They're much the same. In the Soviet Union, the economy is developed under the ownership of a bureaucracy which shot its way to power, while in the United States exactly the same pattern exists except that our collectivists just buy their way to power. In either instance, the final result is the same: You owe your loyalty to the collective unit the corporation or the state, as the case may be. You're subordinated to its plans and processes. "

może napisz wsztykim że ten anarchokapitalista był w IWW i "Czarnych panterach" (jeden z nielicznych białych), napisał też książkę pt. "Kapitalizm dla dzieci" etc.

troche to nie pasuje do "gęby" jaką obdarzają akapów cisze i inne wyciory

wiesz, dla mnie i tak postrzeganie ankapów i libertrian "prawicowych" przez "lewice" anarchistyczną to nic. najbardziej bawią mnie notki biograficzne podawane przy okazji książek z "bez uprzedzeń", na temat klasyków ruchu - dziwnym trafem z tekstu o Hessie "zniknął" fakt, że był w zasadzie anarchistą, decentralistą i lewicowcem pełną gebą. a o Nocku, że uważał samo państwo za strukturę z gruntu niemoralną, natomiast, jako george'ysta, większosc tytułów ziemskich istniejacych w Ameryce była dla niego nietolerowalna...

rozumiem, że w waszym idealnym kapitalizmie nie będą powstawać korporacje? A kto im zabroni?

IMO wolny rynek ...

IMO wolny rynek właśnie zapewnia powstawanie korporacji....
i je kocha

Lenin?

Rothbrad ??

No to juz wytlumaczcie wszystkim jak wolny rynek zapobiega powstawaniu korporacji, bo znowu bedą krzyki.

Ja to nawet nie wiem jak, jeżeli nikt nie będzie chciał korporacji to one nie powstaną, a jak ktoś będzie chciał to powstaną ale nie wszyscy będa z nich korzystać. Faktem złym będzie, jeżeli takie korporacje będa się wpieprzać, no ale cóż, kazdy ma jakieś marzenia

Adzi. Widzę to już oczyma duszy. Rothbard wstaje z grobu i mówi:

Co robicie heretycy! To nie tak miało być. Pisałem kurna, że nie ma być żadnych korporacji! Tak mi powiedział wolny rynek, a raczej jego ręka na migi. :-)

ja mam pytanie w takim razie do anty-rynkowców - kto zapłaci kapitalistom za wykształcenie specjalistów, za budowe dróg i korzystanie z dróg, za ochronę własności, za szkody spowodowane zanieczyszczniem środowiska (każde zanieczyszczenie to naruszenie czyjejś własności. a dymy z Europy docieraja nawet na bieguny). kto da prawo "antymonopolowe" które nie będzie pozwalało na stosowanie pewnych technik konkurencyjnych, czyli ograniczało konkurencje? kto kapitalistom zapewni cła? kto będzie koncesjonował ich działalność, tak, żeby było ich tak mało, by naturalne dążenie ceny ku kosztom było mocno zahamowane na skutek braku konkurencji? kto będzie wywłaszczał ludzi, by kapitalisci mogli się budować? kto pozwoli im na całkowitą, zupełnie "nieobecna" własność bez państwa? kto im ugrzeczni najemników, poprzez prawo związkowe i zaatomizuje poprzez państwowy socjał?

wszystko to są przykłady sytuacji, w których kaszty, które powinnien ponosić kapitalista ponosi podatnik. czym większa firma, tym te koszty są większe. pytam się, kto je będzie za kapitalistów płacił, żeby oni w sposób niezakłócony mogli rosnąć? kto zmusi do tego ludzi? skoro na razie kapitaliści sami tego nie potrafią tak do końca i potrzebują państw?

i tylko dodam, że właśnie w tym wywiadzie są przykłady tego, jak produkcja np. żywności potrafi być dużo mniej kosztowna. ale nikt nie raczył przeczytac chyba jednak...

z tym Rohtbradem to taka cięta riposta do kacapa, nie żeby było, że jestem a-kapem

Jak jasiu ładnie wytłumaczył, aby powstały korporacje potrzebne jest panstwo, ktore częsc kosztów przystosowania robotnika do pracy poprzez edukacje bierze na siebie, ale bierze od podatnika jeszcze za to kasę w formie podatków.

Dla kapitalisty który, chce zrobić to bez państwa lecą koszty na edukacje, na przetestowanie robotonika, ale nie bierze w zamian od tego kasy, co według a-kapów, jest uczciwsze, bo kapitalista nie "kradnie", nie wiem czy dobrze wytlumaczylem, jasiu popraw jak coś

w sumie tak. wydaje mi sie, że udział przedsiębiorców w warunkach bezpaństwowych w wymienionych gałęzaich gospodarki musiałby być większy. bo to nie są problemy ściągniete z nieba. one istnieją i nie poradzenia sobie z nimi zwyczajnie naraża na dodatkowe koszty