|
|
|
|
Mar 25 2005, 11:56 AM
|
bitelz
Anarchista-zwyrodnialec
Grupa: Użytkownicy
Postów: 279
Dołączył: 1-February 05
Skąd: Dublin Nr użytkownika: 232
Organizacja: Czarne Bataliony Maurycego Rothbarda
Jabber Id: bitelz@histeria.pl
Poglądy Polityczne:@-kap.
|
Outlawing Jobs: The Minimum Wage, Once Morenie zamierzam wywolywac dyskusji, wiem ze wiekszosc sie nie zgadza. ale moze ktos przeczyta (niestety po angielsku) i zainteresuje sie troche ekonomia?
--------------------
|
|
|
|
Mar 25 2005, 01:07 PM
|
XaViER
Grupa: Użytkownicy
Postów: 371
Dołączył: 18-October 04
Nr użytkownika: 159
Organizacja: Federacja Anarchistyczna
|
rozumiem, że przez ekonomię, rozumiesz tylko JEDYNĄ I PRAWDZIWĄ ekonomię wszystkich świętych austriaków, czy może interesuje cię może szerzej pojęta ekonomia?
bo jeśli to pierwsze, to faktycznie nie ma o czym za bardzo gadać. wtedy wystarczy poznać i uwierzyć.
--------------------
XaViER “Theory Without Action is Useless, Action Without Theory is Pointless”
|
|
|
|
Apr 7 2005, 03:19 PM
|
k@cap
Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35
|
Bitelz a co kogo obchodzi placa minimalna czy wogole jakis abstrakcyjny kodeks pracy?Pseudo lewacy i pseudo liberalowie z wypiekami na nalanych ryjach kluca sie o cos co i tak wszyscy maja w dupie...
|
|
|
|
Apr 7 2005, 08:31 PM
|
Dr.Wycior
Grupa: Użytkownicy
Postów: 433
Dołączył: 4-April 05
Nr użytkownika: 271
Organizacja: CK-LA
Poglądy Polityczne:@komunista
|
QUOTE(k@cap @ Apr 7 2005, 05:19 PM) Bitelz a co kogo obchodzi placa minimalna czy wogole jakis abstrakcyjny kodeks pracy?Pseudo lewacy i pseudo liberalowie z wypiekami na nalanych ryjach kluca sie o cos co i tak wszyscy maja w dupie... pseudo lewacy? czyli niby kto> i dlaczego pseudo?! kto to pseudoliberalowie to wiem, PO, UW, SLD, pseudo dlatego ze boja sie sprywatyzowac chodnikow i "przekupuja" spoelczenstwo socjalem - powiedz to Zycie a co do tematu to mysle ze prawda, po co ludizonm placic za prace 700 zl i tak na zycie to nie starcza, niech placa 500, 300, 200, 100, miske ryzu, w koncu najwazniejsze ze maja PRACE, czyli cos o co chodzi w calym postepie cywilizacyjnym - zeby sie ludzie napracowali. a kolega idac do pracy chcailby zarabiac 1700, 700 czy 300 zl? jesli kolega pracuje to prosze powiedziec szefowi zeby obnizyl place bo to powoduje bezrobocie, napewno szef to zrozumie. w rodzinie pracuje ojciec, doateje 1000 zl, matka jest bezrobotna, obnizamy place minimalna, likwidujemy ja wrecz, oboje znajduja zatrudnienie za 500 zl, pytanie KIEDY MAJA OBOJE WIECEJ PIENIEDZY? czy naprawde chodzi na o to by PRACOWAC?
--------------------
|
|
|
|
Apr 7 2005, 09:57 PM
|
jaś skoczowski
Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:) Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.
|
nie - wysoka placa jako taka nie powoduje bezrobocia.
jednak NARZUCENIE jej sprawia, ze mnie osob moze dostac prace. to oczywiste i wynika z prostego rachunku - najpierw dla mnie, potem dla innych. jesli dla mnie nie starcza - wypierdalam elementy "zbedne". oj, jak mi przykro, to chyba chodzi o ludzi?
i oczywiscie to wina pracodawcy! on nie ma prawa do egozimu. ma byc zasrana matka teresa z kalkuty! w ogole handluje sie dla innych. pracuje sie dla innych. i w ogole. a kapitalisci to zweyrodnialcy po prostu... ale skoro trzeba pracowac dla iunnych, a nie dla siebie, to niech najemnicy pracuja za darmo, OK?
bo owszem, przy placy minimalnej ci, ktorzy pracuja i sa zarejestrowani czasami dostaja wiecej, niz by dostali bez placy minimalnej. ale jest ich zdecydowanie MNIEJ. nie o polowe. zapomina kolega o tym, ze kapitalista zazwyczaj chce jak najwiecej zarobic, jak najmniej wlozyc? ma wiec dwa wyjscia: albo wypierdoli "nadywzke" rak do pracy albo zatrudni ludzi na czarno.
juz pomijaj, ze nie ma zadnych przeslanek, ze placa najjnizsza zawsze po zniesieniu minimum bedszie nizsza o 50%. moze byc o 70%. ale moze byc o 30%. wszystko zalezy od popytu mna prace. jestem prawie jednego pewnien - placa minimalna ten popyt ZMNIEJSZA, nei pozwalajac zmniejszenia ceny. wniosek? wiecej ludzi nei bedzie mialo ZADNYCH srodkow do zycia...
bo moze byc tez tak, ze popyt bedzie tak niski, ze przy placy x zl minimalnej na malzenstwo bedzie przypadalo dwoch bezrobotnych. a bez placy minimalnej beda oni zarabialki 30% z x. ale beda...
oczywiscie laej lepiej jest z placa minimalna, prawda?
--------------------
Like a bird on the wire Like a drunk in midnight choir I have tried in my way to be free
Jesus died for somebody's sins but not mine Meltin' in a pot of thieves Wild card up my sleeve Thick heart of stone My sins my own They belong to me, me
"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"
Albert Jay Nock
|
|
|
|
Apr 7 2005, 10:06 PM
|
Dr.Wycior
Grupa: Użytkownicy
Postów: 433
Dołączył: 4-April 05
Nr użytkownika: 271
Organizacja: CK-LA
Poglądy Polityczne:@komunista
|
mysle ze jednak lepiej byc bezrobotnym niz pracowac za 300 zl, powtarzam raz jeszcz nie chodzi nam o popyt na prace, o sama prace tez nam nie chodzi, nie chodzi o ty by ludzi pracowali, tylko zeby zyli na godnym czlowieczenstwa poziomi.
mozemy sobie ta place minimalna obnizac w nieskonczonosc, a popyt na prace jak spada tak spadac bedzie, odsylam do Ryfkina, technologia pozwala na wykonanie tej samej pracy przy zatrudnieniu mniejszej ilosci osob, te sie zwalnia i co z nimi ma zrobic rynek? stworzyc nowe BEZSENSOWNE zajecia (bo to nie praca nawet, bo ta przynajmniej z definicji powinna rozwijac i byc perspekrtywiczna), jak roznosiel ulotek, telemarketer, akwizytor czy inny tego typu sport?
placa minimalna ma tu niwiele do rzeczy, jasne stawiasz wybor "albo 300 zl albo brak pracy" - a to zaden wybor, to grozba.
prawda ze kapitalista bedzie chcial zatrudnic zawsze jak najmniej ludzi za jak najmniejsza place i dlatego wlasnie z nim walczymy, bo ludzie to nie roboty ani dodatki do maszyn.
--------------------
|
|
|
|
Apr 7 2005, 10:44 PM
|
Dr.Wycior
Grupa: Użytkownicy
Postów: 433
Dołączył: 4-April 05
Nr użytkownika: 271
Organizacja: CK-LA
Poglądy Polityczne:@komunista
|
i jeszcze w temacie - kapitalizm to rownanie w dol, jak wwiec mozemy tu mowic o postepie?! "Jak bardzo gotów jesteś obniżyć płacę, żeby zdobyć pracę? Niemieckie związki zawodowe szykują się do walki z serwisami internetowymi, na których osoby szukające pracy licytują się, kto weźmie mniej pieniędzy za wykonaną pracę. To nie żart Takie specyficzne aukcje to najnowszy wynalazek na niemieckim rynku pracy. Na stronach internetowych (np. www.jobdumping.de) ogłaszają się pracodawcy, którzy mają do zaoferowania miejsce pracy. Piszą w ofercie, jaka jest startowa stawka płacy. Osoby, które chciałyby to stanowisko dostać, muszą przedstawić swoją ofertę stawki - oczywiście, powinna być mniejsza niż ta, którą podał pracodawca. I rozpoczyna się aukcja, tyle tylko że w dół. Kto sprzeda siebie (lub swoje umiejętności) za mniej, ten wygra. Możliwa jest też odwrotna kombinacja: osoba poszukująca pracy daje ogłoszenie, a ewentualni pracodawcy odpowiadają, ile są skłonni dać. Właściciel strony jobdumping.de twierdzi, że z jego usług skorzystało już 20 tys. osób. 1,3 tys. z nich podpisało kontrakt. Ta liczba zapewne szybko się zmieni - każdego dnia stronę odwiedza około 30 tys. osób. Przede wszystkim Niemców. - W tej chwili Polacy nie mogą jeszcze korzystać z naszego serwisu, ale w sierpniu zamierzamy uruchomić wersję międzynarodową w kilku językach. Mam nadzieję, że także po polsku - mówi "Gazecie" Fabian Löwe, twórca strony www.jobdumping.de. Twórcy strony pobierają opłaty tylko w przypadku zawarcia kontraktu - 3,9 proc. wynegocjowanej płacy, o ile będzie ona mniejsza niż 100 euro, lub 0,8 proc., gdy stawka przekroczy tę sumę. Płaci ten, kto ogłoszenie zamieścił. Nie pierwszy, ale najbardziej radykalny Serwis jobdumping.de nie jest pionierem, jeśli chodzi o poszukiwanie zajęcia poprzez internet i licytowanie w dół. Od dawna istnieją strony internetowe funkcjonujące na podobnych zasadach, np. eMoonLighter.com. Korzysta z nich ok. 100 mln osób na świecie, z czego ok. 9 mln osób w Unii Europejskiej - dane Komisji Europejskiej oraz International Telework Association & Council, organizacji monitorującej rynek tzw. telepracy. Oferty telepracy można znaleźć nawet na popularnych serwisach aukcyjnych, choćby na polskim allegro.pl. Jednak serwis www.jobdumping.de jest od nich inny. Różnica polega na tym, że o ile w tamtych serwisach odnajdują się przede wszystkim osoby zainteresowane telepracą (np. tłumacze, którzy pocztą elektroniczną dostają od zleceniodawcy tekst), o tyle jobdumping.de dotyczy głównie pracy bardziej tradycyjnej. Na przykład zatrudnienia przy budowie domu. Po drugie, już sama nazwa serwisu wskazuje, po co on został tak naprawdę założony - słowa job-dumping można w wolny sposób przetłumaczyć z angielskiego na "dumping pracy". Czyli maksymalne obniżenie stawek za wykonaną pracę. Löwe podkreśla jednak, że oprócz samej płacy bardzo ważnym elementem przetargowym - uwzględnianym w ofertach - są także kwalifikacje. Zresztą zdaniem twórców strony w obniżaniu płac nie ma nic złego. - Nasza gospodarka się załamuje, mamy najniższy wzrosty PKB w Unii Europejskiej. Jak wyjść z tego kryzysu? Jeśli wszyscy zgodzimy się zarabiać trochę mniej, nasze towary staną się tańsze, przez co bardziej atrakcyjne - wyjaśnia Löwe. Związki protestują To jednak nie przekonuje związków zawodowych. Przestrzegają one, że w kraju, w którym bezrobotnych jest obecnie niemal 5,2 mln, taki serwis może tylko powiększyć niestabilność rynku pracy, skłonić bezrobotnych do desperackich kroków. Niemiecka konfederacja związków zawodowych zapowiedziała więc, że zastanowi się nad krokami prawnymi przeciwko serwisowi. I namawia szeregowych związkowców, by nie korzystali z usług tego serwisu. - On nie gwarantuje im żadnego bezpieczeństwa - podkreśla Helmar Höhn, rzecznik federacji związkowej DGB, cytowany przez portal specjalistyczny EUObserver. Prawnicy powątpiewają jednak, czy związkowcy cokolwiek zwojują. - Nie będzie im łatwo znaleźć punktu zahaczenia. Istotą prawa cywilnego jest swoboda zawierania umów - uważa Tomasz Major, prawnik, przewodniczący rady nadzorczej Izby Pracodawców Polskich zrzeszającej polskich eksporterów. - Jedyna wątpliwa sytuacja mogłaby się pojawić wtedy, gdy chętni na pracę zaproponują naprawdę niskie stawki. W niemieckim prawie istnieje pojęcie pensji będącej wyzyskiem. W orzecznictwie sądów utrwaliło się, że taka pensja to 70 proc. stawki wynegocjowanej w porozumieniach dwustronnych w danej branży, w danym regionie kraju - podkreśla Major. Jego zdaniem związkowcy powinni raczej pogodzić się tym, że takie serwisy internetowe się pojawiają. - Oczywiście, że w Niemczech takie aukcje wywołują szok, bo mogą doprowadzić do spadku płac. Taka aukcja musi być ogromnym dyskomfortem także dla już zatrudnionych osób, gdy zobaczą, że na "ich" stanowisko pracy rozpisano aukcję. Jednocześnie jednak płaca w Niemczech stanie się bliższa rynkowym realiom. Do takich akcji chyba powinniśmy się przyzwyczaić - dodaje polski ekspert. - Spodziewam się, że wkrótce mogę mieć konkurencję - potwierdza Löwe." http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,2639401.html
--------------------
|
|
|
|
Apr 8 2005, 12:19 AM
|
jaś skoczowski
Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:) Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.
|
"mozemy sobie ta place minimalna obnizac w nieskonczonosc, a popyt na prace jak spada tak spadac bedzie, odsylam do Ryfkina, technologia pozwala na wykonanie tej samej pracy przy zatrudnieniu mniejszej ilosci osob, te sie zwalnia i co z nimi ma zrobic rynek? stworzyc nowe BEZSENSOWNE zajecia (bo to nie praca nawet, bo ta przynajmniej z definicji powinna rozwijac i byc perspekrtywiczna), jak roznosiel ulotek, telemarketer, akwizytor czy inny tego typu sport?"
technologia sam sie składa i sama konserwuje? poza tym - wybacz, ale co z tego, ze ktos roznosi ulotki - ważne, czy za to moze zjesc... i okryć się... i przepsać... czy starczy mu na rozrywke.
spadek kosztow pracy jednoczesnie moze spowodowac spadek ksoztow zycia... bo pordukt bedzie tanszy... a jednoczesnie OBSLUGIWANIE amszyn wymaga wiekszej specjalizacji. czytaj - zwieksza popyt na dobrze wykwalifikowanych pracownikow. oni beda lepiej zarabiali wlasnie ldatego, ze sie ROZWINA.
acha - wolisz byc bezrobotny, prosze bardzo. ale od mojej forsy wara, dobrze? moge dac zasilek mojemu kumplowi Adziemu. ale nie Tobie. nie znam Cie. i z twoich wypowiedzi dotyczacych czepianie sie, czy cos jest sensowne czy nie wnioskuje, ze krecisz noskiem (moja teza jest prosta - ma za prace forse, to jest sensowna). chyba Ci jednak za dobrze na swiecie.
"prawda ze kapitalista bedzie chcial zatrudnic zawsze jak najmniej ludzi za jak najmniejsza place i dlatego wlasnie z nim walczymy, bo ludzie to nie roboty ani dodatki do maszyn."
najlepiej walczyc z nim poprzez zmuszanie go do zwalniania ludzi? mowisz, ze bez pracy jednak lepiej? chybas sie Boba Blacka za duzo jednak naczytal...
ogolnie - polecam czytanie ludzi-ekon9omistow, ktorzy zakladaja, ze za CHOLERE nei da sie przewidziec wystarczajaco efektywnie na rynku, co bedzie... zastanawia mnie tylko jedno u Keynesitow - z czego sa u nich odlani KONTROLERZY GOSPODARKI? jakimi mozgami dysponuja, ze w odroznieniu od tepego plebsu jednak potrafia to wszystko tak dobrze przewidziec, beda wiedzieli, jaka ma byc podaz papierowego pieniadza, pomimo tego ze ich beldy w ZADEN sposob nie beda nagradzane, bo beda monopolistami an rynku najwazniejszym - rynku walutowym, czyli oles potrzebujacy forsy bedzie MUSIAL sie u nich zpoazyczyc, a w dodatku beda mogli mu porzyczc ile tylko chca, bo farba drukarska nie jest dorga...
--------------------
Like a bird on the wire Like a drunk in midnight choir I have tried in my way to be free
Jesus died for somebody's sins but not mine Meltin' in a pot of thieves Wild card up my sleeve Thick heart of stone My sins my own They belong to me, me
"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"
Albert Jay Nock
|
|
|
|
Apr 8 2005, 11:18 AM
|
k@cap
Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35
|
Doktorze Wyciorze:pseudo lewacy to dla mnie UP,SLD i to takie co niedawno powstalo pseudo liberalowie to rozne UW i PO. Pozatym koles wogole,nie zrozumiales o co mi chodzi.Pisalem ze mam w gdzies pensje minimalna zapisana w jakims kodeksie pracy.Liczy sie to ile dostane.A papier jest cierpliwy-rownie dobrze mozecie zapisac tam 100000$ albo ta miske ryzu.Ja mam to w dupie.Nie dotyczy to mnie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
|