Prosta życiowa sytuacja:

Idziesz sobie chodnikiem i nagle dostrzegasz, że po drugiej stronie ulicy dwóch osiłków bije jakiegoś bezbronnego człowieka.

Co robisz?...

1. Biegniesz na miejsce zdarzenia i pomagasz poszkodowanemu (a może to nie osoba bita jest poszkodowana?).

2. Idziesz przed siebie, bo to nie twoja sprawa...


Jak to widzicie...? Łatwo jest pomagać głodnym dzieciom z Trzeciego Świata i więźniom politycznym, ale co z zamieszkami przed Twoim blokiem?


pozdrawiam
pietruha

Ja bym przystaną i popatrzył, bo lubię krew


nie lubie wybiegać w zdarzenia nie realne tzn. w przyszłościowe, bo moze to bedzie zalezalo od sytacji w jakiej ja sam jestem . No ale oczewiście starał bym się jakoś pomóc

...od czego mam glany?!

od parady

zawsze przy takich akcjach, jeśli widać że coś jest nie tak (np. paru kolesi kopie jednego itp.) to próbujemy rozdzielać, chyba że to znajomek jakiś to wiadomo, że stajemy po jego stronie

Najpierw mimo anarchistycznych przekonań radzę zadzwonić po policję (mimo wszystko...). Poza tym pamiętajcie, że jeżeli ktoś was bije, goni etc., to nie wstydźcie się i wzywajcie pomocy na całe gardło. Wtedy postronni będą wiedzieć, że rzeczywiście komuś dzieje się krzywda, a nie jakieś jaja (wbrew pozorom niektórzy nie skapują się, że jak 5 łysych butuje brudasa, to jedni to skini, a drugi to punk. "Z wiekiem mózg się ulatnia i robi się coraz bardziej chujowo...").

Czasem wystarczy tylko zadzwonić na policje, ale nie można bezczynnie stać jak kogoś katują na ulicy tylko za inne poglądy lub długie włosy...

co wam to da ze na policje zadzwonicie ?! przecież oni przyjadą za pół godz. kiedy będzie już po wszystkim, albo powiedzą, że wszystkie patrole są teraz zajęte....

zależy ile byłoby oprawców, jeśli stwierdziłbym że przy pomocy łańcucha i glanów poradził bym sobie, to z pewnością dziarsko ruszyłbym na ratunek.... a jak bym sobie nie poradził sam to może ( w zależności od dnia) podszedł bym jebnął jednego w ryj i uciekał gdzie pieprz rośnie albo poprostu poszedłbym dalej .... zależy od samopoczucia i pewności siebie w danej chwili .

Przemoc stosowana w obronie innych nie jest niczym zlym. Rowniez w stosunku do tych, ktorzy nawoluja do przemocy.
Sila za sile!
Angels of Revenge

"agresji przeciwstawiaj agresje, sile jeszcze wieksza siłe" czy coś na ten kształt - smar s.w. :] zawsze lubiłem ten kawałek

to w sumie szersza kwestia i można by zachaczyć o temat tworzenia grup wsparcia (antifa itp) historia pokazuje że jeśli sie zjednoczyć, albo jesli istnieje jedna konkretna i zdecydowana ekipa da sie sporo zrobić...

bodajże "załoga hydrant" (nazwy nie pamietam dokładnie) z gdańska dośc długo pacyfikowała tam wszelkich nazioli, znikneła, obecnie anarchisci trujmiejscy nie potrafia działać razem i dostają wciry od naziolstwa ( bo jak inaczej anzwac atak prawicy na manife feministyczną?)

zawsze jest ktos kto umie się bić, ma jakieś doświadczenie albo zna kogoś kto mógł by pojkazac bo cwiczył - wystarczy się zbeirac w grupy w ramach treningów - z czasem moz uda sie i przyciagnac innych, młodych, moze sie zanarchizują... warto próbować, byc może będzie to sposób na rozwój ruchu :]

(taka luźna refleksja)

może jeszcze zorganizować "szwadrony śmierci" poćwiczyć gdzieś na zadupiu, a potem wbić np. na któreś z nowohuckich osiedli (chociażby na moje) i napiedolić drecholi, którzy właśnie kogoś butują albo niszczą samocody

a kawałek smar sw októrym pisałeś jest zarąbisty "Siła"się zowie:d
"agresji przeciwstawiaj agresje, sile jeszcze wieksza siłe.....
pierdole nazistów,pierdole ich przemoc... , pierdole nazistów,nie bądźmy pizdy...."

Być może przyjadą, do mnie np. przyjechali jak pod bankiem na desce jeździłem




Zajebiste podejście, nie skomentuję...

w odpowiedi na pytanie
po co wzywac gliny, chociażby po to,że jak jakims sposobem (czytaj zabłądza lub akurat bedą mieli na paliwo) będą przejerzdzać obok zajscia a ty bedziesz okładał zawodnika to ty bekniesz i możesz pójść siedzieć,

Fantastyka niestety. Swego czasu udalo sie zorganizowac w Gdansku grupe treningowa. Przetrwala moze z pol roku, a i tak tylko kilka osob sie naprawde angazowalo w treningi. Przy orientacji totalitarnej wystarczy ze fuhrer kaze i ludzie zapieprzaja na treningi i silownie. No ale my som wolnosciowcy, nikt nami nie bedzie rzadzil, a do tego czesto gesto mlodziez bardziej przeintelektualizowana niz przesterydowiona jak po drugiej stronie barykady, wiec nie ma tak lekko.

Ja tam wole na piwo isc niz dac sobie ryj obijac hehe

Tylko że po kilku piwach jest sobie łatwiej dać obić ryja..

...wysnute empirycznie

Hmm..cięzkie pytanie. Tu moge odpowiadac po chwili, przemysleć, a tam działałabym spontanicznie-szybko podjeta decyzja.

Pytanie co ja ze swoim nikłym wzrostem i nie budząca respektu sylwetką mogłabym zrobić ? Najzwyżej z buta jednemu i CHODUUUU, tyle by mnie widział (choc z pewnoscia dłuzsze nózki by miał,ale ludzie w strachu i tak biegaja szybciej).
Pewnie wołałabym innych ludzi, zeby pomogi mi interweniować (choc nie wierze żey mi sie udało).

Ano...mi się tak miło składało, że juz 3 razy byłam świadkiem takich zdarzeń....2 razy działo się to tak szybko, że zareagował nie zdążyłam, bo rozchodzili się. Za trzecim razem, byłam niejako w samym środku zdarzeń, a konkretniej mój kumpel. Noo...ciężko było, bo nas było dwie do pomocy koeldze, a dresów było trzech. A w pobliżu ludzie...Na krzyki nie reagowali - no cóż. I rzeczywiście telefon na policję czasem skutkuje..przynajmniej go nie połamali.

Jeżeli komuś zależy na tym, żeby być dobrym w samoobronie, nie polecam rozmaitych sportów walki, a za to polecam sztuki walki. To pierwsze polega na "walce" obwarowanej regulaminem. Niestety na ulicy nikt się regułami nie przejmuje i taki np. bokser może się szybko ździwić, jak zgarnie z buta w twarz.

Oprócz tego najlepszym chyba wyjściem są treningi Krav Magi - izraelskiego systemu walki. Jest to kombinacja wielu sztuk walki, mająca na celu najefektywniejsze ich wykorzystanie w praktyce, to jest na ulicy. Uwaga! Wielu nieuczciwych trenerów podszywa się pod trenerów Krav Magi, chociaż nie mają certyfikatów. Sprawdzić ich można w sieci (gdzieś jest wykaz prawdziwych trenerów).

ale głupoty