a no za szybko w sumie wyskoczylem z tematem organizacji RASH nikt mnie prawie nie zna i raczej nikt mi adresu od tak nie poda za jakis czas wymysle nowy
pomysl z tej serii ale raczej w formie zamknietej bo na tym forum to wszyscy moga wszystko czytac a sa tematy do ktorych dostep powinna miec tylko elita anarchistyczna he jeszcze sie odezwe w tej sprawie ale dalej wszystko jest aktualne he he

Dobra Patryk.
Napisz, czego sie spodziewasz i co chcialbys stworzyc.
Dla mnie temat jest rowniez otwarty, z tym, ze zawsze bede podkreslal - nie jestem redsem! Oki, FASH w Polsce jest nieosiagalny, wiec nie bede wybrzydzal. Stworzenie silnej grupy RASH bylby mi i innym na reke, poza tym, to bylaby ochrona przy zjazdach np. FA, bo przeciez hippisi sie nie umia bic!
Blahahaha, ale dostane zaraz zjeby!



Pozdrawiam,
Swiety

wiesz co, coraz bardziej zaczynam odczuwac ze czytaja to osoby ktore nie powinny tego czytac dlatego w powazniejszych tematach i kwestiach dotyczacych RASH bede probowal to robic w zamknietym temacie (np przez priva)
a co do hipisow to naprawde powinnismy im pokazac jak wygladaja akcje bezposrednie he

ale po co pokazywac cokolwiek hippisom? niech sobie s± kim s±, chuj nam dotego, że się tak kolokwialnie wyraże. co oni tak na prawde przeszkadzaj±? poza tym co robi± hippisi na zjazdach FA??

Oki, przepraszam, troche zaszalalem z tymi hippisami. To przez tych Seksistow, odkad wstapilem w ich szeregi, to juz mnie wszystko hippi drazni.
Poza tym, moi Rodzice byli hippi, wiec luz, a ich bardzo szanuje!

Co do bojek, raz przezylem paraliz, kiedy na moich oczach boneheadzi klepali moich znajomych. Bylo to z piec/szesc lat temu, gdy jechalismy na koncert w Poznaniu. Wyrzucono nas w Inowroclawiu, gdzie czekalismy na inny pociag do Poznania. Coz, to bylo okropne uczucie, ale minelo kilka miesiecy po wizycie w szpitalu, po innej bojce - to chyba wlasnie to mnie sparalizowalo. Boneheadzi mnie nie tkneli, bo najwiekszy bylem, poza tym, lysy, no i za mna schowaly sie dziewczyny. Do dnia dzisiejszego czuje sie okropnie i moje przeprosiny nie zalatwily sprawy - mimo, ze moi znajomi powiedzieli, ze spoko, nic sie nie stalo. W sercu mam tak ogromny bol, ze nie zlamalem tym nazistowskim wszom chociaz palca u reki.
Po co to pisze? A po to, ze bylem swiatkiem jak panki uciekaly przed boneheadami - nie patrzac na swoich znajomych, przyjaciol, itd. Sam nie jestem swiety, ale do tej wizyty w szpitalu nie balem sie niczego, czesto wracalem w zakrwawionych ciuchach, rozdardych, poszarpanych od noza, idac w pierwszym rzedzie, by sie napierdalac z nazistowskimi cwelami. Od tej wizyty w szpitalu wiele sie zmienilo, ale hippi nie jestem.

Bojowki np. Blood & Honor to nie dzieci z piaskownicy. Wielu z nich spedza wiele czasu na treningach, nie tylko tych ideologicznych. Poza tym, oni sami prowadza baze danych o swoich "wrogach". Ba, nawet robia im zdjecia na ulicach - co prawda, taka sama taktyke prowadza srodowiska SHARP.
Takowe bojowki czesto wpasowuja sie w reszte spoleczenstwa i tam tocza swoj chorobliwy jad, na reszte spoleczenstwa. Wnikajac w inne subkultury, warstwy spoleczne, itp.

Chodzi o to, ze znam tylko niewielu anarchistow, ktorzy kiedykolwiek mieli cos wspolnego z jakakolwiek sztuka samoobrony, czy walki.
Feministki wygladaja pod tym wzgledem znacznie lepiej!!! I tak trzymac babki! Wyciagnac facetow sila, by zauwazyli, ze czasem moga stanac oko w oko z przeciwnikiem, a wtedy nie pomoze im juz nic, procz ich samych!

Nie chce nikogo straszyc! Naziole boja sie np. SHARPow!
Kiedys jak mijalem w Bydgoszczy kolesia z okolic B&H wraz z zona i pchanym wozkiem, to koles zdebial i stanal na bacznosc... myslac, ze wykona swoj zig hajl i dostanie w kly.
W Bydgoszczy jest sklep Major, gdzie sprzedawane sa emblematy faszystowskie + oczywiscie, demobil wojskowy. Zawitalem tam z dwa miesiace temu, by wyczaic krotka alaske ze sztucznym kozuszkiem na kapturze... Koles strasznie mnie zachecal, abym przyszedl na nastepny dzien, bo juz wlasnie wtedy beda.


To chyba tyle. Radze zajac sie soba, bo zycie to nie jakas tam zabawka, i nikt nie bedzie patrzyl na to, czy ktos ma na sobie pacyfke, czy jej nie ma.
Moze to i brutalne... sam nie popieram przemocy, ale nie zawsze da sie bez niej zyc. To na pewno juz wsio! Oi!



Pozdrawiam,
Sniety

i tu się zgadzamy. chociarz co ja wła¶ciwie moge mowic o jakiejkowliek samoobronie, skoro jedyny mój kontakt z walkami to nieliczne bójki w podstawówce (gdzie z tego co pamietam i tak dostawalem w pierdol :]) i miesi±c nauki taekwondo w wieku 10 lat :]

Heh, a moze Admin zalozy subforum: sztuki walki? To byloby na prawde fajne!!! Nawet Ci co sie za super pacyfistow uwazaja, zauwazyli by z czasem, ze nie o jakies tam lanie mord chodzi a o samoobrone i tylko czasem atak.
Nie lubie i nie popieram przemocy, jednak pomysl - jesli ktos skrzywdzilby bliska Ci osobe, badz zmieszal z blotem to w co wierzysz. Jaka bylaby Twoja reakcja? Czy stalbys bezczynnie?
W zyciu poznajemy wiele przemocy, wiele cierpienia i bolu. Pokoj za pokoj. Przemoc za przemoc.

Oczywista jest sprawa, ze (prawie!) kazdy chce zyc w spokoju, bez problemow, wraz z rodzina cieszyc sie zyciem. Ale zycie to nie bajka a ciagle zmagania z przeciwnosciami. Jesli poczujesz strach, schylisz glowe - mozesz upasc, gdy nie znajdziesz pomocnej dloni. A nie zawsze mozesz na takie liczyc!

Mowie moze tak dla tego, ze mam taki a nie innych charakter. Na chamstwo odpowiadam w taki, a nie inny sposob. Pamietam, jak wielokrotnie balem sie udezyc druga osobe, ze strachu, ze ona czuje i moge zrobic jej krzywde - mimo, ze wlasnie w tym momencie slabosci, sam obrywalem.

Przemoc nie jest rozwiazaniem niczego, ale bezbronnym rowniez nie mozna byc!
Moja Zone obrazono na forum animalistycznym, zrobilo to kilku wegan - sadzisz, ze powinienem byc cicho, bo to jakies tam srodowisko i Ci ludzie pewnie sa zajebisci, tylko im sie wymsknelo? Otoz nie, w tym danym momencie nie mysleli o tym, ze moja Zona bedzie cierpiec, dlatego nie widze zadnych skrupolow w gnojeniu tych skurwieli!
Jak powiedzialem. Za pokoj odpowiadac pokojem, za nienawisc - nienawiscia. Oczywiscie, we wszystkim powinny byc umiary, by sie nie stoczuc - i np. nie wstapic do Blood & Honor.

Srodowisko NS/NR/WP nabija sie z anarchistow i pacyfistow wlasnie z tego, ze nie sa w stanie nawet sie obronic i zostawiaja swoich towarzyszy by oni zostali sklepani. Im oto wlasnie chodzi, o zastraszenie... ale sile i tak czerpia tylko w grupie, wiec najlepszym sposobem jest atak na jednostki.





Pozdrawiam,
Swiety

Witam!
Wracajmy do tematu.
Opisze wam krótko moj± wizje RASH Polska.
Wła¶ciwie wcze¶niej nie miałem czasu, żeby te wszystkie przemy¶lenia ¶ci±gn±ć do realiów. Przyczyniła się do tego w znacznym stopniu grupa apolitycznych negatorów i ignorantów, którym trzeba było wyja¶nić co nie co.
Zaprzeczyć ,pokazać, wyja¶nić. Nie obyło się bez ostrej krytyki i kontrataku, ale ci±gle jestem w trakcie i mam nadzieje, że wspólnie na forum, którym Wam za chwile pokarze wyci±gniemy warto¶ciowe dla nas racje i damy zdecydowan±, słuszn± riposte tym zachowaniom.
http://www.forum.punkserwis.org
Dział Punk & Anarchizm .. Punk Else .. temat: Anarchoskinheads. jesli kto¶ ma słab± pikawe to niech lepiej niewchodzi tam nprawde trzeba dać rozs±dne argumenty najlepiej bez użycia bluzgów. W ostateczno¶ci polecimy solówki. Z kolei w nowo¶ciach jest temat "Represjonowany antyfaszysta" czyli o Patryku.
Co ja gadam, po prostu wjeżdzać i jechać ich jak gównarzerie!
Je¶li poszukacie trochę bardziej to jest wiele tematów w których kurwica strzela człowieka jak widzi takie brednie.

Pozdrawiam!

Piotr

Radical Anarchist Skinheads Szczecin

Ech.. a anarchizm to niby prawicowy jest...kurcze niby inny temat ale do znudzenia powtarzam - anarchizm to odłam lewicy (mi osobi¶ci najbliższy) i w tym wypadku mówie - czerwoni i czarni unite and win I podejscie chłopaków z Brigady jest tu jak najbardziej ok. Zreszta - sprawdzcie sobie wywiad z Los Fastidios na cresta77.w.pl mówi± to samo. Jak dla mnie dorze, ze chociaz na poziomie subkultur niektórzy uswiadamiaj± sobie, ze cele s± w sumie te same. Przydałoby sie to tez i "w powaznej polityce' na razie tylko niektóre osoby i pojedyncze organizacje działaja razem i współpracuj±.
Kończ±c dygresje - licze, ze zarówno w polituce, jak i subkultiurach uda sie w poolsce przezwyciezyc ta nieszczesna nienawisc anarchistów i lewicy, bo to tylko szkodzi. W koncu chodzi o RED & ANARCHISTS!!! i nie tylko skinheads

A co do organizowania RASH - zamiast kongresów i innych tym podobnych to lepiej zaj±ć sie "prac± u podstaw" - sciagac muzyke, rozporowadzac ja, robic koncerty ziny. Bez tego nie ma sensu zakładac kolejnej organizcji "skupiajacej ludzi z innych organizcji" bo to i tak beda te same, doskanale znajace sie wzajmenie osoby.

Ja akurat mam mieszane uczucia co do wi±zanki Red&AnarchistSH dlatego powstał Radical AnarchistSH nie wiedz±c uprzednio o istnieniu FASH ..i niezawsze trzeba się okre¶lić czasami wystarczy trochę pomysleć i stworzyć co¶ zbliżonego co się czuje. Z autorytarnymi komuchami niechce mieć nic wspólnego niewyobrażam i¶ć sobie z takim na piwo.
Anarchizm dla mnie nie jest ani lewicowy ani prawicowy. Uważaj± nas za lewaków tylko dlatego że poruszamy sprawy syndykalistyczne. Nie mówie,że nie widze nici ł±cz±cej Red&Anarchist SH. Na zachodzie ten ruch ma sie całkiem dobrze, ale w Polsce tego niewidać. Nieoszukujmy się spójrzmy na realia. Realnym zaczepem oporu poruszaj±c sprawy pracownicze wg mnie jest anarchosyndykalizm gdzie w tym powinni¶my upatrywać osi±gnięć.
Co do budowania wspólnej sceny rash jestem za , kiedy¶ wydałem z kamratem biuletyn zRASHacz jako radicalanarchistsh ale niemoge go znaleĽć hehe co¶ w stylu stalowowolskiego "anarchoskinhead".
Racja, najpierw konkretna otoczka , propaganda( może jaka¶ uzgodniona www o rash?) przy rozs±dnej liczbie mozna pomy¶leć o zjeĽdzie itp.
Jak narazie to istotne jest:
* zmieniać wizerunek skinheads ogólnie przyjęty przez media i apolityczn± scene -to jest wyzwanie.
* aktywnie uczestniczyc w życiu społecznym nie tylko przy koncertach, ale takze organizacjach.

-------------------------------------------------
Gromadżmy wszystkich rash na tym forum!
ps. uważam, że za łatwo się tu dostałem
-------------------------------------------------
Namówimy Was! i bedziecie się bić,
wcze¶niej pokarzemy wam jak to robimy!

anarchokomunizm czy anarchosyndykalizm to nurty radykalnej lewicy,wszędzie to widać tylko nie w polsce-ani prawica ani lewica tylko co centrum z UW .JA JESTEM LEWAKIEM,RADYKALNA LEWICA MA DWA NURTY BAKUNINOWSKO-KROPOTKINOWSKI ORAZ MARKSISTOWSKO-ENGELSOWSKI. POTEM NASTĘPUJE JESZCZE PODZIAŁ WEWNˇTRZ TYCH NURTÓW ALE TO INNA SPRAWA.

My Webpage

nie trzeba zapominac ze nurt jak tu byl okreslony BAKUNINOWSKO-KROPOTKINOWSKI krytykowal Marksizm i juz w tedy ostrzegal ze w momencie wprowadzania go w zycie doprowadzi do dyktatury proletariatu co mialo pozniej miejsce. Ja nie chce byc kojarzony w zadnym razie z Marskem i jego pogladami. Relatiwizm historyczny jak i inne koncepcje sie nie sprawdzily. Jedyna rzecza z jaka moge sie jeszcze zgodzic to problematyka alienacji pracy. Co do okreslenai anarchizmu jako lewicowy to nie lubie tego slowa lecz musze przyzna ze podejmuje on ta sama problematyke.

oczywiscie ze kazdy z nas nie chce byc kojarzony z jakims marksem czy leninem chodzi nam przede wszystkim o antyautorytarny ruch zrzeszajacy ludzi wlasnie o anarchistycznych jak i lewackich pogladach choc ja i tak czuje sie lewakiem i anarchista bo i dlamnie anarchizm jest lewacki a lewactwo co potocznie nazywamy ma wiele wspolnego z anarchizmem i wiele nas laczy w naszej walce to ze mam poglady anarchistyczne nie musi oznaczac ze mam sie zamykac na wspolprace z ludzmi z ktorymi mozna razem walczyc na roznych frontach a reprezentowac przede wszystkim anarchistyczna opcje walki bo widzac ogolnoploski ruch anarchistyczny i te podzialy na lewakow i anarchistow to daleko nie zajdziemy(co widac od dawna) a wspolpraca jest potrzebana na wielu plaszczyznach i to od dawien dawna ale polskie srodowisko anarchistyczne ma to do siebie ze zbyt wiele w skali swiatowej to niepokazalismy w sumie nie tylko srodowisko anarchistyczne wogole nasz narod ma to do siebie he he
malysz nasza sila!!!!!!!!!!!! (obys byl chociaz lewakiem )

niestety polscy anarchi¶ci zwalczaj± lewaków co jest o tyle dziwne że na ¶wiecie istnieje do¶ć ¶cisła współpraca między anarcholewakami a lewakami.ale polska to polska i kiepsko to widzę

Chodzi o ten swiat, ktory byl okreslany jako Kraje Demokracji Ludowej? Jesli nie, to powinien raczej od nas sie uczyc, nie odwrotnie.

cale szczescie ze oszolomy z LBC sa marginalizowane.

LBC NIECH ŻYJE

ani boga ani pana!!!! to zawołanie anarchistów pokazuje że anarchizm nie ma korzeni chrze¶cijańskich a anarchopacyfizm to zboczenie podobnie jak anarchochrze¶cijaństwo ,ale cóz to polska wła¶nie

nic dodac nic ujac. zgadzam sie w 100%