Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

post Dec 25 2004, 10:21 PM
Post #1
Kermit



Unregistered










To fajna sprawa, że włożyli¶cie tyle pracy w powstanie takiego ruchu... ale życze i wam i sobie, by te postulaty nigdy nie weszły w życie... próbujecie dostroić człowieka do ustroju, a nie ustrój do jednostki, a to nie jest bezpieczne.
Chętnych do polemiki zapraszam - jestem otwarty na wiele punktów widzenia.
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 25 2004, 10:55 PM
Post #2
Kermit



Unregistered










No to zacznijmy od jednej z wielu moich w±tpliwo¶ci (opieram się na dokumencie "Płaszczyzna większo¶ciowa", któr± rozumiem za wasz program) - kwestii najbardziej fundamentalnej, czyli prawa. Przez cały dokument przewija się wiele "warunków i zasad które sprzyjałyby zaistnieniu i utrwaleniu na drodze życia poż±danych tendencji", a w końcu jest i rozdział o tym jakie powinno być prawo.

Brakuje mi jednak odpowiedzi na trzy podstawowe pytania
1. Kto (jaki organ/instytucja) miałby w ustroju anarchistycznym to prawo uchwalać?
2. Kto miałby wprowadzać je w życie?
3. Kto miałby czuwać nad jego przestrzeganiem?

Tylko błagam, nie piszcie że "społeczeństwo".
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 25 2004, 11:57 PM
Post #3
prawdapunk



Admin


Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista


Zacznijny może do tego, że anarchizm jest to system(nie lubie tego okre¶lnienia), w którym nie istniej± wszelkie zbędne człowiekowi instytucje, łacznie z władz±, rz±dami, sejmem, granicami, prawem itp.
Sam system anarchistyczny składałby się z wolnych, niezależnych, autonomicznych grup/jednostek, które/któorzy tylko i wył±cznie między sob± ustalali by zasadę, umowę jak ma funkcjonować np. współpraca między nimi, czy wspólne bytowanie w jakim¶ tam pomieszczeniu.
Niektórzy wybrali by całkowicie dobrowolne umowy między sob±, inny całkowit± wspólnotę inny demokrację bezpo¶redni±(uczestnicz±c±) itp.
To wszystko zależałoby od danej grupy i ludzi.
Tylko jak mówie, niekt nikomu by nasiłę narzucić by nie mógł(szczególnie od górnie)(Wolno¶ć jednego człowieka jest jedynie ograniczona wolno¶ci± grugiego)

-------------------

Sam sobie stałby¶ się panel i sam sobie ustanawiał prawa, zasady, ale oczywi¶cie nie godz±ce w olno¶ć i życie innego człowieka wink.gif


--------------------
IBW | Forum Anarchityczne | Proszę Zagłosuj !!! | Anarchopedia | Czarno-Czerwone Blogi - już w wkrótce
Linux User: 375478 | Ubuntu - Linux for human Beings
"dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce, dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka robotników z fabrykantami skończyć się nie może"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 03:17 AM
Post #4
k@cap






Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35



Mam wrazenie ze wierzysz w wole zbiorowa.Niestety co¶ takiego nie istnieje-kazdy czlowiek jest indywidualnoscia(a tylko indywidualnosc posiada wole).
W zwiazku z tym ze kazdy czlowiek jest indywidualnoscia kazdy z nas ma inne poczucie sprawiedliwosci.Wyobraz wiec sobie 5mld zderzajacych sie ze soba osobowosci z wlasna ocena sprawiedliwosci.Nie wydaje Ci sie ze to musi budzic konflikty?A jak je rozwiazac bez odgornej wladzy?Prawem silniejszego.Mowisz ze konflikty osadzalaby wspolnota,lecz co z konfliktami miedzy wspolnotami?
Co do respektowania wolnosci to:
1.Co z wolnoscia pozytywna(do czegos)?Kto ma decydowac co mam prawo posiadac a co nie?
2.Kto ma ustalac gdzie konczy sie jedna wolnosc a zaczyna druga?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 11:23 AM
Post #5
prawdapunk



Admin


Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista


QUOTE
Mam wrazenie ze wierzysz w wole zbiorowa.Niestety co¶ takiego nie istnieje-kazdy czlowiek jest indywidualnoscia(a tylko indywidualnosc posiada wole).
W zwiazku z tym ze kazdy czlowiek jest indywidualnoscia kazdy z nas ma inne poczucie sprawiedliwosci.

Woli zbiorowej raczej nie ma(każdym b±dĽ razie na wielk± skalę), dokładnie każdy człowiek jest jednostk± indywidualn±, ale ludzie żyj±cy w danej grupie, wspólnocie(anie nie mówiłem tylko o wspónotach) - mieli by raczej zbliżone pogl±dy, na ¶wiat, rzeczywisto¶ć i sprawiedliwo¶ć itp.
Poszliby między sob± na ugodny, ustępstwa itp.

QUOTE
Mowisz ze konflikty osadzalaby wspolnota,lecz co z konfliktami miedzy wspolnotami?


Raczej między sob± musiałyby to rozwi±zać, oczywi¶cie niekt tu raczej nie mówi o stosowaniu siły itp.(żeby¶ Ľle tego nie zrozumiał)

QUOTE
Co z wolnoscia pozytywna(do czegos)?Kto ma decydowac co mam prawo posiadac a co nie?

Wydaje mi się, że ty sam o tym decydujesz i twoja ludzka uczciwo¶ć i solidarno¶ć z innymi, oraz to - co jest Ci konieczne i niezbędne do życia a co po prostu zbędne lub potrzebne komu innemu
QUOTE
Kto ma ustalac gdzie konczy sie jedna wolnosc a zaczyna druga?

Jeżeli zaczynasz działać na szkodę innego człowieka, to wła¶nie kończy się wolno¶ć(Twoja wolno¶ć, ograniczona jest jedynie wolno¶ci± drugiego człowieka)


--------------------
IBW | Forum Anarchityczne | Proszę Zagłosuj !!! | Anarchopedia | Czarno-Czerwone Blogi - już w wkrótce
Linux User: 375478 | Ubuntu - Linux for human Beings
"dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce, dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka robotników z fabrykantami skończyć się nie może"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 03:26 PM
Post #6
Kermit



Unregistered









QUOTE(prawdapunk @ Dec 25 2004, 11:56 PM)
Zacznijny może do tego, że anarchizm jest to system(nie lubie tego okre¶lnienia), w którym nie istniej± wszelkie zbędne człowiekowi instytucje, łacznie z władz±, rz±dami, sejmem, granicami, prawem itp.


To co¶ się tu nie zgadza. W dokumencie "płaszczyzna większo¶ciowa" macie cały rozdział dotycz±cy prawa, które "powinno chronić życie, wolno¶ć oraz prace i jej owoce". By takie prawo istniało, 1. kto¶ musi je uchwalić 2. kto¶ musi wprowadzić je w życie 3. kto¶ musi pilnować jego przestrzegania. Jeżeli takich instytucji nie ma, nie można założyć, że takie prawo będzie.

QUOTE(prawdapunk @ Dec 25 2004, 11:56 PM)
Sam system anarchistyczny składałby się z wolnych, niezależnych, autonomicznych grup/jednostek, które/któorzy tylko i wył±cznie między sob± ustalali by zasadę, umowę jak ma funkcjonować np. współpraca między nimi, czy wspólne bytowanie w jakim¶ tam pomieszczeniu.


To już zachacza o ustrój społeczny systemu, a przecież w "płaszczyĽnie..." piszecie, że nie chcecie budować nowego społeczeństwa. Zakładasz nie to jaki będzie system, ale jak będ± zachowywać się jednostki ten system buduj±ce.

QUOTE(prawdapunk @ Dec 25 2004, 11:56 PM)
To wszystko zależałoby od danej grupy i ludzi.
Tylko jak mówie, niekt nikomu by nasiłę narzucić by nie mógł(szczególnie od górnie)(Wolno¶ć jednego człowieka jest jedynie ograniczona wolno¶ci± grugiego)


Tylko je¶li jest już jaka¶ grupa i jeżeli jakim¶ cudem udałoby się jej ustalić wspólne zasady, jak zagwarantować ich przestrzeganie? Kto miałby ocenić czy dane koncepcje s± narzucane sił±, czy nie?

W ludzkiej naturze zakorzeniony jest pęd do tworzenia większo¶ci, fetysz władzy. Bez względu na rodzaj systemu. Nie widzę żadnego pomysłu, jak społeczeństwo anarchistyczne miałoby się bronić przed t± dyktatur± większo¶ci.
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 03:44 PM
Post #7
Kermit



Unregistered









QUOTE(prawdapunk @ Dec 25 2004, 11:56 PM)
dokładnie każdy człowiek jest jednostk± indywidualn±, ale ludzie żyj±cy w danej grupie, wspólnocie(anie nie mówiłem tylko o wspónotach) - mieli by raczej zbliżone pogl±dy, na ¶wiat, rzeczywisto¶ć i sprawiedliwo¶ć itp.
Poszliby między sob± na ugodny, ustępstwa itp.


Tylko w jaki sposób zapewnić to, że w jednej wspólnocie znajd± się osoby o podobnych pogl±dach? Upchn±ć je gdzie¶ nawzajem, przeprowadzić rejestr? Jeżeli założyć, że jednostki dobrowolnie wyraż± chęć zrzeszenia się w danej wspólnocie, a wspólnoty dogadaj± się między sob± co do zajmowanego przez nie terytorium (np. wspólnota X w Łodzi, wspólnota Y w Kobylnikach) to rzeczywi¶cie byłoby pięknie. Ale takiej koncepcji jest tak daleko do realizmu jak z Gdańska do Krakowa Wisł± pod pr±d.
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 07:07 PM
Post #8
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


Kermicie - to proste, jak - wspólnoty maj± być tworzone dobrowlnie i ODDOLNIE, z inicjatywy ludzi, którzy ch± je tworzyć. i tylko Ci, któzy będ± je tworzyć, będ± jej członkami (ew. ich dzieci). czy piszę Ľle, prawdapunk (taki mały przygryz - nie lubię być ingnorawany. napisz przy tej akci hum, ze jestem głupi, ale napisz to. może za którym¶ razem uwierzę. i w ogóle, proszę odpisywać na moje posty, bo sie popłaczę, załamie i obci±że was wszystkich kosztami terapi. I PODAJCIE MI ADRES TEGO OWCY)?

kac@p - przecież obecnie odgórn± władzę tworz± też indywidua, które też maj± SWOJE pogl±dy na spraweidliwosć. i w doddatku te indywidua maj± nad nami władzę wynikaj±ca z tego, że pł±c± siłom przymusu ze skradzionych pieniędzy. to jak dla mnie ¶wiat dobrowlnych organizmów społecznych byłby lepszy. w najgardsym wypadku wróciliby¶my na miejsce, w którym jeste¶my teraz. inna sprawa, że doj¶c do takiej sytuacji, wykreować j± to poważne zadanie. ale ty nie napisałe¶, żę jest to nieosi±galne, tylko wyraziłe¶ w±tpliwo¶ci, czy byłoby to lepsze od jednej, ustalaj±cej normy wł±dzy. to co proponujesz wolnosciowy rz±d ¶wiatowy? a kogo by¶ wolał widzieć jako premiera, jako szefa? obiektywistę czy raczej kogo¶ pokroju Nozicka? zawsze bezie niezgoda na pewne normy, które bed± sie wydawały władc± danego miejsca słuszne. i nie zmieni tego, zę bedziemy mieli ultraminimalne państwo z monopolem na przemoc (mokry sen Ayn Rand). wł±¶nie jego wolno¶ciowo¶ć rozsadzi je od zewn±trz, sprawi, żę osobniki niezgadazaj±ce się co do jego zasada rozwal± je od ¶rodka. jasne, zę wolnosćiuowe wspólnoty i taie tak anarchokapitalistyczne enklawki mogłyby (tj. ludzie żyj±cy według zasad tych krain) się z sob± naparzać. jasne, mogłoby być wła¶nie tak, że wszyscy walczyli by ze wszystkimi, gdyby zabrakło porozumienia w takiej sytuacji. ale państwo minimalne daje nie duzo większe gwarancje spokoju moim zdaniem, a jednocze¶nie dopuszcza monopol jakiej¶ć grupy ludzi na okre¶lone usługi. nawet obecne, rozro¶nięte państwo nie daje takich gwarancji, mafie maj± się dobrze przecież i korumpuj± na całego. to co? wolno¶ciowy totalitaryzm?


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 07:15 PM
Post #9
prawdapunk



Admin


Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista


QUOTE
Kermicie - to proste, jak - wspólnoty maj± być tworzone dobrowlnie i ODDOLNIE, z inicjatywy ludzi, którzy ch± je tworzyć. i tylko Ci, któzy będ± je tworzyć, będ± jej członkami (ew. ich dzieci).

Dokł±dnie smile.gif, dodam tylko, że ludzie tworz±cy je z własnej woli, najczę¶ciej maj± podobne pogl±dy i ¶wiatopogl±d a co za tym idzie, podbny system warto¶ci, więc zyj± według własnych zasad i upodobań smile.gif

QUOTE
prawdapunk (taki mały przygryz - nie lubię być ingnorawany. napisz przy tej akci hum, ze jestem głupi, ale napisz to. może za którym¶ razem uwierzę. i w ogóle, proszę odpisywać na moje posty, bo sie popłaczę, załamie i obci±że was wszystkich kosztami terapi. I PODAJCIE MI ADRES TEGO OWCY)?

Tutaj zabardzo nie wiem o co chodzi - podaj mi adres tego postu wink.gif


--------------------
IBW | Forum Anarchityczne | Proszę Zagłosuj !!! | Anarchopedia | Czarno-Czerwone Blogi - już w wkrótce
Linux User: 375478 | Ubuntu - Linux for human Beings
"dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce, dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka robotników z fabrykantami skończyć się nie może"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 08:03 PM
Post #10
Kermit



Unregistered









QUOTE(ja¶ skoczowski @ Dec 26 2004, 07:06 PM)
Kermicie - to proste, jak - wspólnoty maj± być tworzone dobrowlnie i ODDOLNIE, z inicjatywy ludzi, którzy ch± je tworzyć. i tylko Ci, któzy będ± je tworzyć, będ± jej członkami (ew. ich dzieci).


No jednak nie podzielam tego entuzjazmu. Wy nie zakładacie jak ten system będzie funkcjonować, wy zakładacie jak powinni postępować ludzie, by się do niego przystosować. To jest wła¶nie tworzenie nowego społeczeństwa - od czego rzekomo odcinacie się w "płaszczyĽnie większo¶ciowej".
Już był taki system jeden, który zakładał dostosowanie do niego jednostki, tworzenie dobrowolnych wspólnot/komun.
System ten się delikatnie mówi±c, nie sprawdził.

To nie jest zdecydowanie odpowiedĽ na moje pytanie o kwestię prawa... ale domy¶lam się, że takiej odpowiedzi po prostu nie ma. Skoro nie ma instytucji, nie ma kto prawa uchwalać/stosować/stanowić/pilnować. Dla mnie to jaki¶ horror raczej, a nie sprawiedliwo¶ć.

Każdy poważny system polityczny ma zabezpieczenia przed bezprawn± samowol± społeczeństwa - chociażby przed tym, że ludzie nie pozabijaj± się na ulicach. Jakie zabezpieczenie robi anarchia? Czy zakładacie, że w dobrowolnej wspólnocie wszyscy będ± dla siebie braćmi?

Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 09:50 PM
Post #11
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


Kermicie - nie będzie jednego prawa, tylko wiele. i zapewne będ± pewne tarcia między różnymi enklawami, wspólnotami, czy jak to tam chcesz nazwać. ale różnie dobrze mog± się dogadać, dlaczego miałoby się ot nie udać, skoro udaje się obecnym rz±dom państw, tworów kryminalnych. istniej±cych dzięki haraczowi, przymusowej opłacie.

je¶li w dobrowlnej wspólnocie kto¶ zacznie ł±mać jej zasady, to bedzie spraw± członków wspólnoty, co z tym zrobi±. powiesz±, zamkn±, wy¶l± na przymusowe roboty, zaczn± resocjalizować, wyklucz± ze wspólnoty.

ten jeden nie zakładał dobrowolnosci (ję¶li nam chodzi o tego samego). on chciał władzy pewnej "klasy" społecznej, zdobytej za pomoc± przemocy NIE STOSOWANEJ W SAMOOBRONIE. anarchi¶ci wol± (ci aanrchisci, których szanuje) DOBROWLNE tworzenie struktur społecznych, trochę jakby obok "systemu". chcesz przykł±dów historycznych - zobacz jak organizowali sie anarchisći w hiszpani podczas wojny domowej. albo ludzie w ¶redniowiecznej islandii.


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 26 2004, 09:55 PM
Post #12
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


http://www.ibw.livenet.pl/forum/index.php?showtopic=494

prawda, nie to, żeby to poważne było. to w sumie offik był. ale po nacjonał anarchistach poczułem się odrzucony, nawrót choroby sierocej, znowu zacz±łem ssać kciuk i wpieprzać surow± ziemię (miło¶ników Marqueza polecam!) itd:), więc musiałem zareagować radykalnie. odrzucenia nie znoszę. tratuj, katuj, ale b±dĽ!


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 27 2004, 09:57 PM
Post #13
k@cap






Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35



Prawdapunk:
Myslisz ze np.1000 ludzi pracujacych w jednym syndykacie bedzie miec podobne poczucie sprawiedliwosci?Nawet jesli by tak bylo to i tak nie rozwiazuje konfliktow(ja uwazam ze powinienem dostac wiecej i moj wspolpracownik uwaza ze powinien dostac wiecej itp.).Niestety ale takie wspolnoty powstawalyby(o ile by powstawaly...)na zasadzie wspolnosci interesow(praca miejsce, zamieszkania).
O stosowaniu sily nikt nie mowii ale to samo jakos wychodzi(Hitler i Stalin byli programowo pacyfistami...)
Wolnosc dalej pojmujesz bardzo prosto.
1.Jesli zabezpieczamy wlasnosc prywatna to co z postulatami Bakunina by odbierac fabryki kapitalistom?
2.Kto bedzie roztrzygal czy moja wolnosc zostala naruszona?(np.wchodzi smierdzacy menel do autobusu-jest naruszenie wolnosci?kto ma o tym decydowac?)
Jasiu:
Nie wierze w panstwo wolnosciowe.Panstwo ma za zadanie usredniac poczucia sprawiedliwosci wiekszosci spoleczenstwa.Wybieranii przedstawiciele maja reprezentowac takie poczucie sprawiedliwosci jak wiekszosc spoleczenstwa.
Prawda jest taka ze kazdy ma tyle wolnosci ile jest sobie wstanie wywalczyc czy to przed sadem czy to z karabinem w reku.Myslicz ze latwiej jest jej bronic przed nieskutecznym ze swej natury panstwem demokratycznym czy przed uzbrojona banda?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 27 2004, 10:11 PM
Post #14
prawdapunk



Admin


Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista



QUOTE
1.Jesli zabezpieczamy wlasnosc prywatna to co z postulatami Bakunina by odbierac fabryki kapitalistom?

Ja tu bardziej my¶lałem o wła¶no¶ci prywatnej w sensie przedmiotów a nie ziemi, zakładów etc. - gdyż te powinny należeć do każdego(na zasadach wspólnoty, równo¶ci, jedno¶ci) do grupy która j± użytkuje wink.gif



--------------------
IBW | Forum Anarchityczne | Proszę Zagłosuj !!! | Anarchopedia | Czarno-Czerwone Blogi - już w wkrótce
Linux User: 375478 | Ubuntu - Linux for human Beings
"dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce, dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka robotników z fabrykantami skończyć się nie może"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 28 2004, 09:53 AM
Post #15
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


jak zabezpieczy się własnosć prywatn± ziemi? prosto - w okresie nieobecnosci na niej wł±¶ciciela, zajmować będ± Ni± ludzie przez neigo wynajęci. kto zabroni w wolnym ¶wicie komukolwiek podpisać umowę, zgodnie z która facet pł±ci drugiemu, żę kole¶ przebywa na jakim¶ terenie, zajmuje go i nie wpuszcza nikogo innego (a moze, zgodnie z zasad±, ze to jego własnosć, bo j± zajmuje). od rozstrzugania sposró jest albo broń (co lubiane jest tylko przez nielicznych). albo s±dy ARBITRAŻOWE, połowywane przez obydwie strony i przez nie opłacane. i NIE MA MOWY o korupcji. po co pł±cić komu¶ za szopkę, skoro wystarczy kolsia sprz±tn±ć.

że co, że moze być wojna wszystkich z wszystkimi. mozę, tak samo jak i teraz. je¶li nei założymy, że ludzie z racji na sój wł±sny interes wol± współpracować niż walczyć (to nie to samo, co konkurować, konkurencja jest rodzajem walki przebiegaj±cej według pewnych zasad, które najpierw trzeba przyj±ć, czyli współpracować)

je¶li twierdzisz, że trzeba o swoje walczyć, to już jeste¶ semi-anarchist±. ja też po prostu chce walczyć o swoje. jesłi kto¶ chce, niech sobie urz±dza państwo demokratyczne. aj nie cche. więc nei ch spada. niech nie martwi sie moim domem ani urzędnik, ani policjant. ale niech też mi nieczego nie zabrania. niech kto¶ wydzieli głupim anarcholom dolinkę w górach (optuje za bieszczadami). tam założymy sobie porz±dniutk±, czyst± komune, posadzimy ryż i marihuanę. ryż będzie do jedzenia i do picia. z konpoi zrobimy sobie ubrania i rozrwykę. do szczę¶cia potrzebna będzie nam tylko broń,tak na wszelki wypadek. wtedy już spokojnie będę sobie mógł obdarzyć takiego prawdępunka łykiem wódki z ryżu, razem z Lovely opalimy rurę i zaczniemy się kłócicć, czy nasza wwspólnotka jest bardziee wolnorynkowa, czy kolektywistyczno-bakunistowska. albo o wyższo¶ć rohbarda and bakuninem. albo odwrotnie. w akzdym razie, niech się racz± odpieprzyć od nas różne organa, wetdy mysietęz odpieprzymy. tzn. napewno ja i kilku moich kumpli, ja nie wiem, za prawdępunka ani innych mówić do końca nie moge, bo ja ich tak fdobrze to nie znam... ale zproszenie jest dalej aktualnie dla nich:D

oczywiscei, tzw. państwo (czyli grupa panów) się nie odpieprzy... i dlatego zamierzam, jak to sam napisałe¶, wywalczyć swoj± wolnosć. mamy tylko troche inne techniki.


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 28 2004, 12:08 PM
Post #16
k@cap






Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35



Prawdapunk:
Mam wrazenie ze chcesz znajconalizowac srodki produkcji.Niestety 'srodek produkcji' to pojecie bardzo mgliste(zapytaj sie komunistow czy nalezy upanstwawiac prostytutki;) )
A co w takim razie z bezrobotnymi?Przeciez oni niczego nie uzytkuja.Nie beda tez mogli pracowac jako pracownicy najemni(wszyscy beda bac sie ich zatrudniac.taki paradoks jak z nieodpowiedzialnoscia pana niewolnika w starozytnym Rzymie).
Pozatym czy odbywaloby sie to dobrowolnie?Bo jakos nie wierze by np.rolnicy chcieli oddac swoja ziemie do jakiejs abstrakcyjnej wspolnoty.
A teraz tak w praktyce:pracowalem w te wakacje z paroma kumplami przy zbiorze truskawek.Czy gdyby ta rewolucja zaczela sie wlasnie wtedy mielibysmy zabrac temu rolnikowii ziemie?
Jasiu:
W tej chwili ta funkcje ma pelnic policja.Jesli nie pelnii to dlatego ze nieumiemy jej kontrolowac.Ale jesli nie umiemy kontrolowac jej to czy bedziemy umieli kontrolowac wykonywanie umow?
Jesli chodzi o sady to arbitrazowe to czym roznilyby sie one od sadow obecnych?(oprocz tego ze nie mialyby zadnej mocy)
Nie jestem anarchista.Jesli chcesz wyjechac to prosze bardzo.Nie sadze by ktos Cie tam niepokoil o ile Twoja obecnosc by nikomu nie przeszkadzala(sadze ze policja i wojsko ma wazniejsze sprawy na glowie).Oczywiscie ryzyko istnieje,ale ono istniec bedzie zawsze.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 28 2004, 01:26 PM
Post #17
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


najpierw deklaracja: odrzucam zazwyczaj ¶rodki polityczne. nie podkł±dam bomb i ogólnie nie używam przemocy do niczego innego, jak do obrony atakowanych (je¶li w ogóle jej używam, bo mały ze mnie chłopiec). co najwyżej kiedy¶ złamie jakie¶ głupie prawo. ot, cały mój "anarchizm". nic wielkiego. zamierzam nie przestrzegać tych praw, które jawnie traktuj± mnie jako kogo¶ odpowiedzialnego za czyny innych (np. jest takie prawo nakazuj±ce płacić mi podatek na ochronę przed różnymi nieszczesciami innych. zreszt±, tego prawa to chyba do końca to nie omine:D)

róznica miedzy policja prywatn± , publiczn± jest atka, że publiczna jest z podatków, prywatna z prywatnych opłat za konkretn± usługę. no i m prywatna nie ma monopolu na jakim¶ terenie.

arbitraż, w którym to strony wybieraj± sędziego, sprawia, że s± większe szanse, że argumenty obu stron zostan± rozpatrzone.

nikt tak naprwdę nie jest anarchist±. to jest słowo widmo. to jest stwierdzenie, żę sie nie uznaje niczego narzuconego sił±. daje to dosyć szerokie pole do tego, by być zawsze czym¶ więcej niż anarchist±.


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 28 2004, 05:01 PM
Post #18
prawdapunk



Admin


Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista


kacap - to nie jest nacjonalizacja(gdyż ta polega na odebraniu ziemi, zakładów pracy itp. korporacjom i wła¶cicielom "prywatnym" w ręce państwa), natomist jest to uwłaszczenie, czyli zabrania(raczej odebranie co nasze) wielkim wła¶cicielom ziemskim, korporacjom i bandzie kapitaslitów na rzecz ludzi pracuj±cych tam...
Zaraz się oburzysz, że jest to zabrania ich własno¶ci - tak, ale własno¶ci opartej i zdobytej kosztem pracowników ich wyzysku, nadludzkiej pracy, gdyż to wszystko jest oparte na pełnym podporz±dkowaniu, terrorze(bardziej gospodarczym) wyzysku, manipulacjach, tak więc to całkowicie się należy pracownikom.
To mnie najbardziej wkurwia(sorry za okre¶lenie i przyszły tekst) u akapeków, że owszem chc± zniesienia państwa, ale pozostawienia systemu kapitalistycznego, które jest tak samo, albo i bardziej terroryzuj±cy wobec ludu jak państwo.
System kapitalistyczny(trzeci raz w tym po¶cie o tym piszę tongue.gif) oparty jest na terrorze, wyzysku, manipulacjach, podporz±dkowaniu, władzy kierowników oraz innych skurwieli i hierarhii a to s± chyba główne rzeczy z którymi musimy walczyć.
Jak sobie weobrażasz system kapitalistyczny po zniesieniu państwa - wtedy zamiast władcy rz±dowego, mieliby¶mi dyktaturę kierowników, prezesów, dyrektorów i jeszcze gorszy wyzysk i traktowania człowieka niż teraz, rz±dy watażków, prywatnych armii i band najemników a to anarchi± nie jest.



--------------------
IBW | Forum Anarchityczne | Proszę Zagłosuj !!! | Anarchopedia | Czarno-Czerwone Blogi - już w wkrótce
Linux User: 375478 | Ubuntu - Linux for human Beings
"dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce, dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka robotników z fabrykantami skończyć się nie może"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 28 2004, 06:07 PM
Post #19
jaś skoczowski






Grupa: Użytkownicy
Postów: 793
Dołączył: 8-July 04
Skąd: Leif Erikson:)
Nr użytkownika: 11
Organizacja: LDN:)
Poglądy Polityczne:e.m.w.n.h.


prawda, to jest proste - ja twierdzę, zę w warunkach wolnego rynku każda praca uzyska swoj±t realn± warto¶ć i dalej praca kapitalisty będzie na tyle cenna (praca polegaj±ca na zdobywaniu i odstarczaniu towaru do produkcji), żę bedzie on zarabiał dużo. naromiast s± i tacy anarcho-indyw, którzy trwierdz± ,zę w dodkładnie takich samych warunkach, osi±gniętych tymi samymi metodami, praca kapitalisty bedzie miała dużo niższ± cenę niz praca potencjalnego najemnika, dlatego ludziom bardziej będzi szię opł±cało być pracownikami obrabiajćymi towar niż dostarczycielami towaru. i jak by tak siestało, to mnie to by wcale nie przszkadzało. wieć eni bronię kapitalizmu w żaden sposób. jestem kakapem, ponieważ twierdzę, zę w warunkch pełnego urynkowienia życia społecznego kapitalizm jednak utrzyma. a niektórzy wolnorynkowi socjali¶ci (np. Kevin Carson) twierdz± inaczej.
różnica miedzy tob± a mn± jest całkiem inna i nie ma nic wspólnego z wsparciem dla kapitalizmu. ja nie popieram inicjacji przemocy. a Ty raczej tak. no bo jak zmusisz wł±¶cicieli do oddania swoich fabryk, jak nie sił± (nieważne, czy siłę t± użyj± sami anarchisći, czy może raczej pnstwo)? a kapitalista nie używa siły do tego, by robotnik u niego pracował za cenę, któr± uważa za niesprawiedliwa tak więc grożba przemocy ma być stosowana wobec kogo¶, kto nie grozi przemoc±. sory, ale to nie wła¶ciciel fabryki jest głodny i magicznie transportuje głód do żoł±dków robotników, tylko robotnik nie ma co je¶ć, więc idzie pracować do kapitalisty. dopóki kole¶ nie ma zagwearantowanego niczego przez przymus państwowy w stopniu większym niż Ty, nie powinne¶ go straszyć użcyiem siły, bo on tego wobec nikogo nie robi (je¶łi piszeesz, żee tylko wyzyskuje. je¶łi kto¶ ma wł±sne bojówki i wysyła je, by wyrżn±ć w pień jakie¶ plemiona, bo one mieszkaj± na ropie, to nie ma to nic wspólnego z wyzyskiem. to jest otwarta przemoc). i powinnien¶ skierować groĽby i inne wysiłki wobec tych, którzy siły używaj± i jej grożby. np. wobec legislatoó, pozwalj±cych budowania u nas supermarszety na prawach specjalnych. albo go¶ci, którzy utrzymuj± prawa o spółkach. albo ludzi, którzy sprawiaj±, że żyjemy w ¶wiecie, gdzie pieni±dz to tylko kawałek papieru, którego emisja kontrolowana jest przez państwo. albo panom, którzy twierdz±, żę można się zpożyczyć, a potem spłacać to z cudzycy pieniędzy, czyli podatków. i kilku jesczte taki. no i tym ludziom, którzy korzystaj± z dodatkowych przyywilejów - choćby korporacjom uczestniczacym w zbrojeniówce amerykańskiej, albo tym, kótre posiadaj± w stanach specjalne dopłaty do transportu.

akakpy nie chc± niczego innego, jak usunięcia przumusu, ale nie poprzez przymus. i spór ich z anarcho-innymi nie ma nic wspólnego z wsparciem dla kapitalizmu (w sesnie historycznym @kapy po prostu NIE WSPIERAJˇ kapitalizmu). spór jest o ¶rodki. i jest dokł±dnym powtórzeniem tego, co było w dziewiętnastym wieku między anarchoindywidualistami a anarchokolekwtywistami, chociaż @i byli jak najbardzie antykapitalistyczni, ba otwarcie socjalistyczni. ale je¶li chodzi o zabieranie fabryk wła¶cicielom, mieli identyczne pogl±dy do akapistów. nie wierzysz? cytat zał±czyłęm w anarchiĽmie, pt. czy pan napewno jest anarchist± panie Tucker. ba, ja nawet jestem od Tuckera w tych sprawach łagodniejszy.

a jescze jedno - urynkjowienie obecnego społęczeństwa zabiłoby je. tak. to byłaby katastrofa. wolny rynek przestsałby być wolny w błyskawicznym tępie. najpierw trzeba zrównać z ziemi± państwo i kapitalizm laugh.gif większosć "big biznesów" powstało dzięki państwu. i niesty nie zdechnie bez państywa od razu. raczej ustanowi sobie lepsze, bardziej wygodne dla nic i tylko dlatetgo następuje rozpad tradycyjnych struktur przymusu. żęby powstały nowe. ale tak samo zabije je próba zbrojnej rewolucji. a współpraca z państwem (opcja proponowana zarówno przez "prawicowych libertarian" jak i Chomskyego) nie wchodzi w grę, bo wzmacnia państwo, czyli relacje przymusow± między jednostkami. pozostaje ¶limaczy alternatywizm urozmaicany kłótniami biggrin.gif


--------------------
Like a bird on the wire
Like a drunk in midnight choir
I have tried in my way to be free

Jesus died for somebody's sins but not mine
Meltin' in a pot of thieves
Wild card up my sleeve
Thick heart of stone
My sins my own
They belong to me, me

"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"

Albert Jay Nock
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

post Dec 29 2004, 04:44 AM
Post #20
k@cap






Grupa: Użytkownicy
Postów: 588
Dołączył: 14-July 04
Nr użytkownika: 35



Prawdapunk:
No i odpowiedz mi prosze kto ma decydowac o tym co juz nalezy odebrac a co jeszcze nie?Rolnikowii majacemu 10h zabrac?A majacemu 15?I co w zwiazku z tym z bezrobotnymi?Oni niczego nie zajma a kazdy bedzie uciekac od nich jak od ognia(rozumiesz o co chodzi?)
Dalej:jak ma sie Twoja wypowiedz o wolnosci(wolnosc jednego czlowieka ograniczona wolnoscia drugiego) do wyzysku?Przeciez wyzysk powstaje na skutek dobrowolnej umowy(przewaznie).
A tak na marginesie:masz dom?Nie boisz sie ze ktos Ci go 'uwlaszczy'?
Jasiu:
Sady arbitrazowe sa wporzadku,ale w sytuacji gdy ludzie sa zdolnii do rozmow.Do zwyklych sadow ida ludzie absolutnie pewnii swoich racji i niegodzacych sie rezygnowac ze swych stanowisk.Mam wrazenie ze system ktory proponujesz bedzie przypominal ten z Polski w 17w.
W dzisiejszym swiecie 'sila'(policja,sady itp.) istotnie podlega ograniczeniom,ale dzieje sie to z woli spoleczenstwa(wola miec jednego stalego tyrana z bronia nad soba niz 10 konkurujacych ze soba)
I radzilbym Ci przypakowac albo/oraz wybrac sie na strzelnice:'daza do anarchii lecz w rzeczywistosci gdyby do niej doszlo zgineliby pierwsi'-sadze ze przestraszylbys sie swojego dziela.
Prawda i Jasio:sami nie mozecie sie zgodzic co do podstawowych zagadnien wiec jak chcecie przekonywac zwyklego,ciemnego Kowalskiego ktory nie ma specjalnie otwartego umyslu?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post


3 Strony  1 2 3 >
Fast ReplyReply to this topicTopic OptionsStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Wersja Lo-Fi Obecna data i czas: 15th August 2005 - 12:13 AM

Zareklamuj nas    Top Listy