Nie utozsamiam sie z zadna subkultura. Ale ruch rasta i punk sa mi najblizsze. Moj styl ubierania mozna nazwac subkultura dread-punk albo cos w tym stylu...hehe. Nie mam osobiscie nic do jednych ani drugich, o ile sa wierni swoim pogladom. Jestem po prostu ciekawa czy macie z nimi jakis konflikt?

Ja nie przepadam za podej¶ciem do życia prezentowanym przez rasta, przynajmniej przez tych, których zdarzyło mi się poznać. Wieczny luz, używki... Nie umiem tak.

ja z uzywek tylko piwko, reggae-b.lubie, ubierac sie mieszajac styl rast i punk (awangardowo, nie uciekam za moda), a podejscie do zycia to mam, ale nie zmienia sie przez subkulture

ja rozumiem ten looz... to jak jak hipisi... czego bardziej nie rozumiem konfliktu między punk a hippie...
ale ja nie potrafiłby żyć bez walki

ja znam rasta, ktorzy walczy i nawet takich, ktorzy nigdy nie jarali. nie oceniajmy wszytkich ogolnie

heh... a ja nie rozumiem tych wszystkich nazw itd... a ja co jestem. hardcore'owiec? no przecież styl ubierania się, no przecież pogl±dy, no przecież sXe, muza... (chociaż to ostatnie nie zawęża się do jedneo gatunku...- Kaczmarski obok Schizmy? )

ludzie maja instynktowna potrzebe dzielenia sie na obozy, stad te nazwy podzialy, ale i tak kazdy w srodku jest inny i to jest piekne. czsem, bo niektorym wszczepia sie rzeczy ogolnie nietolerowane:rasizm,nazim,faszyzm itd.ale czlowieka zawsze mozna zawrocic, trzeba mu tylko pokazac dobra droge

trzeba mu raczej pokazac droge do drogi

no tez racja, ale to juz rozchodzenie sie do tych wszystkich kwestii filozoficznych, ale wiadomo o co mi chodzi

QUOTE

ludzie maja instynktowna potrzebe dzielenia sie na obozy, stad te nazwy podzialy, ale i tak kazdy w srodku jest inny i to jest piekne. czsem, bo niektorym wszczepia sie rzeczy ogolnie nietolerowane:rasizm,nazim,faszyzm itd.ale czlowieka zawsze mozna zawrocic, trzeba mu tylko pokazac dobra droge

tylko ta dobra droga jest pojęciem względnym, ponieważ co dla jednego jest dobre dla innego jest złe, tak jak kartezjusz stwierdził o muzyce - "Dla jednego jest piękna, dla innego wstrętna", gdyż zależy to od naszego, indywidualnego gustu.
Tak jak z warto¶ciami, każdy ma inne, inn± hierarchie ich i nikogo na siłe(również poprzez pranie mógu, manipulacje) nie można przekonywać co jest dobre a co złe(tak jak to robi państwo)

QUOTE

trzeba mu tylko pokazac dobra droge

QUOTE

no tez racja, ale to juz rozchodzenie sie do tych wszystkich kwestii filozoficznych, ale wiadomo o co mi chodzi

no niekoniecznie, bo pokazac zlowiekowi ktory jest podatny na wplywy inna droge moze odniesc taki sam skutek... przejdze na tzw. nasza strone ale nadal nie bedzie rozumial wielu rzeczy i nie bedzie sob±... dlatego trzeba mu pokazac jak ma odnalezc droge do wlasnej drogi

dokladnie!

nic nie narzucać, nie nakłaniać, taki człowiek owszem je¶li jest podatny wst±pi na droge, któr± mu "narzucono" ale nie bedzie szczery, nie bedzie wiedział o co w tym wszytkim chodzi, bo nie znalazł drogi sam...

co do konfliktu.... hmm.. te wszytkie subkultury wynaikaj± z naszej potrzeby plemienno¶ci, ja to rozumiem, ale nie uważam subkultur za całkowicie pozytywnego zjawiska wła¶nie dlatego, że czasem rodzi sie nie-tolerancja wobec inno¶ci.....

osobi¶cie NIE zauważyłam takiego konfliktu, znam kilku rasta.... choć mnie samej bliższy jest punk (choć nie-zakorzeniam sie w żadnej kulturze, bo uważam to za ograniczenie indywidualno¶ci) mnie do rasta, przyci±ga najbardziej wła¶nie ten luz, używki no nie wiem czy oni pobijaj± rekordy w tych sprawach (napewno NIE) muzyka..... relaksacyjna, ale nie zgodze sie z tym, że NIE wlacz±........ maj± poglady, może troche mniej radykalne, ale nie s± bierni.... pozatym to wszytko zależy od konkretnej jednostki..... nie można tak uogólniec!!

co do indywidualno¶ci.... i wogóle wypowiedzi zgodze się zupełnie z koleżank± UWAGA zz Zielonej Góry (joke) ....
a co do uogólniania.. to niektórzy twierdz± że punki bardzoe nie lubi± hipisów... a to jest poprostu jeden odłam który nabrał takich uprzedzeń.....

Dezerterze lubuski...... dlaczego joke.... noo..

może to offtopic ale wyja¶nie... ¶mieszy mnie spór pomiędzy urzędasami i kibolami z naszych miast.. ... jak to było brzydkie słowo na G - Gorzów ??
jak się tak nielubi± to niech wszyscy wybior± do ¶wiebodzina i tam sobie rz±dz±... z tamt±d ich póĽniej wygonimy

ok

przydałby sie jakie¶ efektowne pojednanie.....

piwko sie obali i po konflikcie

Ode mnie krótko: rasta OK
[wszystko zaczęło się od Jamajki, tam nasze korzenie...]

...a skonczyło się...w :?:

(mam nadzieję, że) jeszcze trwa

a ja sobie tz tu przybylam wiec witam :) na ten temat tez mam cos do powiedzenia poniewaz sama zostalam wychowana na muzyce punkowej od lat najmlodszych teraz zawziecie wsluchuje sie w puls reggae i nie oznacza to ze punk odrzucilam a plyty polamalam i spalilam poza tym posiadam na glowie swej irokeza i nie tego modnego zazelowanego nie to nie jest fryzjerski wybryk mody jest to milosc zarowno do punka jak i reggae i nie tylko tych gatonkow uwazam ze poprostu jestem czlowiekiem ktrory sie nie ogranicza muzycznie i wybieraz z pozostalych gatonkow to co dobre jest.takze do zaden wstyd punkowe korzenie ma wiele regalowych kapel wiec konflikt powstanie w glowach pozorantow ktorzy uwazaja sie za wielkich klimaciarzy.no ide pisac recenzje z ostatniego koncertu jazzowego...