|
|
|
|
Mar 18 2005, 12:16 PM
|
XaViER
Grupa: Użytkownicy
Postów: 371
Dołączył: 18-October 04
Nr użytkownika: 159
Organizacja: Federacja Anarchistyczna
|
a na szczeblu centralnym to ho ho. nawet można zadekretowac coś. czy wy zdajecie sobie sprawę, ze to co wy tutaj przedstawiacie to jest czysto socjalistyczne podejście. przecież władza lokalna niemal niczym się nie różni od centralnej. to ta sama machina państwowa tylko w skali mikro
--------------------
XaViER “Theory Without Action is Useless, Action Without Theory is Pointless”
|
|
|
|
Mar 18 2005, 12:35 PM
|
QkiZ
Grupa: Użytkownicy
Postów: 105
Dołączył: 15-March 05
Skąd: Dziura Puławska Nr użytkownika: 250
|
QUOTE(XaViER @ Mar 18 2005, 01:15 PM) a na szczeblu centralnym to ho ho. nawet można zadekretowac coś. czy wy zdajecie sobie sprawę, ze to co wy tutaj przedstawiacie to jest czysto socjalistyczne podejście. przecież władza lokalna niemal niczym się nie różni od centralnej. to ta sama machina państwowa tylko w skali mikro Nie masz pojęcia co mówisz. Zachodzą inne mechanizmy, ponieważ władza lokalna jest bliżej ludzi i więcej ma kontaktu z nimi. Przez co ludzie mają na nich większy wpływ. Wiem co mówię, bo sam kiedyś robiłem w samorządzie jako urzędnik.
--------------------
|
|
|
|
Mar 18 2005, 02:13 PM
|
XaViER
Grupa: Użytkownicy
Postów: 371
Dołączył: 18-October 04
Nr użytkownika: 159
Organizacja: Federacja Anarchistyczna
|
czyli chodzi ci nie o to że państwa są złe, tylko o to żeby państwo było w każdym mieście, bo władcy są bliżej ludu?
--------------------
XaViER “Theory Without Action is Useless, Action Without Theory is Pointless”
|
|
|
|
Mar 18 2005, 02:28 PM
|
XaViER
Grupa: Użytkownicy
Postów: 371
Dołączył: 18-October 04
Nr użytkownika: 159
Organizacja: Federacja Anarchistyczna
|
jest to oczywiście możliwe, ale z powodów terminologicznych w polsce dochodzi do nieporozumień. w języku angielskim jest to dość jasno rozdzielone. to co jest dzisiaj na poziomie lokalnym (takze w polsce), nazywa się "local government" (rząd lokalny) w odróżnieniu od "self-government" (samorząd). to co mamy obecnie w polsce to nie jest żaden samorząd, ale rząd i parlament na poziomie lokalnym. to nawet nie jest demokracja partycypacyjna jak w Porto Alegre. nie mylcie proszę pojęć, bo to że coś się nazwie samorządem nie oznacza że to czymś takim jest.
--------------------
XaViER “Theory Without Action is Useless, Action Without Theory is Pointless”
|
|
|
|
Mar 18 2005, 05:30 PM
|
pietruha
Grupa: Moderatorzy
Postów: 913
Dołączył: 9-July 04
Skąd: Konin/Poznań Nr użytkownika: 13
|
Widzisz Gawril... a Ty chciałeś zamknąć ten topic. A wracając do tematu, przede wszystkim władza powinna ulec rozproszeniu i decentralizacji. Klapek ma więc absolutną rację. Ponieważ nie zniszczymy władzy na zasadzie "chodźcie podpalimy sejm i senat, zabijemy paru polityków na stołkach i bydzie anarchia... jak fajnie". Musimy rozproszyć władzę, oddać ją w ręce samorządów lokalnych, nawet gdyby na początku była to tylko władza w mieście/na wsi, a nie władza w państwie. pzdr.
|
|
|
|
Mar 18 2005, 06:09 PM
|
Gawril Princip
Grupa: Użytkownicy
Postów: 208
Dołączył: 1-December 04
Skąd: dZ-Ow Nr użytkownika: 172
Poglądy Polityczne:A-I/C.
|
QUOTE Widzisz Gawril... a Ty chciałeś zamknąć ten topic. Nawet najmadrzejsi potrafia sie pomylic
--------------------
''Szlachetnym jest kto zna ból Od ognia, który w żądzy spala Iskrzący wstrząs W jego łonie Gorący krzyk Ognia!''
Per Yngve Ohlin... suicide on April 12, 1991
* * * GG[7173817] DeoVolante@o2.pl ...Life Eternal!
|
|
|
|
Mar 20 2005, 09:55 AM
|
QkiZ
Grupa: Użytkownicy
Postów: 105
Dołączył: 15-March 05
Skąd: Dziura Puławska Nr użytkownika: 250
|
QUOTE(XaViER @ Mar 18 2005, 03:27 PM) jest to oczywiście możliwe, ale z powodów terminologicznych w polsce dochodzi do nieporozumień. w języku angielskim jest to dość jasno rozdzielone. to co jest dzisiaj na poziomie lokalnym (takze w polsce), nazywa się "local government" (rząd lokalny) w odróżnieniu od "self-government" (samorząd). to co mamy obecnie w polsce to nie jest żaden samorząd, ale rząd i parlament na poziomie lokalnym. to nawet nie jest demokracja partycypacyjna jak w Porto Alegre. nie mylcie proszę pojęć, bo to że coś się nazwie samorządem nie oznacza że to czymś takim jest. Więcej załatwisz przychodząc do gminy i naświetlając sprawę i potem zbierając podpisy, niż demonstracja czy obżucaniem zgniłymi owocami wójta.
--------------------
|
|
|
|
Apr 25 2005, 07:09 PM
|
Wino
Grupa: Użytkownicy
Postów: 56
Dołączył: 10-November 04
Skąd: Gorzów Wielkopolski Nr użytkownika: 166
Organizacja: ZHR
Poglądy Polityczne:anarchista
|
Wracając do pytania postawionego w I poście tego topicu: nie bijcie, ale uważam, że jest taka możliwość.
Czytałem gdzieś kiedyś o organizacjach w sposób "kulturalny" bojkotujących różne rzeczy, tzn. np. na jakąś debatę, niezgodną z ich przekonaniami wkręcili kolesia, który wyłożył tam cały wykład zgody z przekonaniami tejże organizacji. Właśnie w taki sposób możnaby zrobić z polityków idiotów.
Trzeba by się najpierw zastanowić, co taka anarchistyczna partia miałaby w sejmie zrobić. Według mnie musiałaby po prostu zadymić, zrobić coś ważnego i efektownego, np. w jakiś sposób wbić do rady UE i powiedzieć im, co o nich sądzimy. Poza tym członkowie partii musieliby bardzo szybko z tego sejmu wyjść, w końcu nie chodzi o uczestniczenie we władaniu ludźmi, ale o mały "sabotaż" :-)
Wbrew pozorom wbicie się do sejmu nie jest aż takie trudne. Na listach wyborczych figurują najczęściej kolesie bez studiów. Przykładem może być poseł Lepper, który, pomimo, że jest kompletnym idiotą, wbił się do sejmu i już chyba nie wyjdzie.
Niestety, myślę, że jeśli ktoś zdecydowałby się na taki krok, to obowiązkiem anarchistów byłoby nie głosowanie na niego. W przeciwnym razie ktoś może wykorzystać anarchistyczne hasła jako trampolinę do sejmu i już stamtąd nie wyjść.
|
|
|
|
Apr 25 2005, 08:13 PM
|
pietruha
Grupa: Moderatorzy
Postów: 913
Dołączył: 9-July 04
Skąd: Konin/Poznań Nr użytkownika: 13
|
Tylko nie wiem, co taki krótki pobyt w sejmie zmieniłby na lepsze. Jestem anarchistą, wchodzę do sejmu (kiedy zaczyna się granica chęci zdobycia władzy, a nie przeprowadzenia sabotażu?), strzelam małymi reformami, wychodzę i po jakimś czasie trzydziestu takich ja te reformy obala. Państwo ma bowiem to do siebie, że lubi się zamykać we własnej konserwie, i kiedy nie masz wystarczającej siły, to nic nie zmienisz. To co, towarzysze, idziemy po władzę?
--------------------
Dryfujemy ku autorytarnemu systemowi, a zasadnicza zmiana musiałaby oznaczać zwrot w wielu kwestiach o 180 stopni. Ale zwrotu tego nie są w stanie dokonać obecne elity. Może to się stać jedynie pod wpływem ruchu społecznego, który zażąda głęboko demokratycznych przemian; ruchu, który uczyni głos najbiedniejszych i najbardziej poszkodowanych grup społecznych słyszalnym; ruchu, który dom po domu, zakład po zakładzie, dzielnica po dzielnicy, gmina po gminie, "od dołu ku górze", przejmie demokratyczną kontrolę nad najważniejszymi aspektami życia społecznego.
|
|
|
|
Apr 26 2005, 10:33 AM
|
XaViER
Grupa: Użytkownicy
Postów: 371
Dołączył: 18-October 04
Nr użytkownika: 159
Organizacja: Federacja Anarchistyczna
|
to że władza demoralizuje to fakt i naiwniacy, którzy myślą, ze jak ich anarchizm przed tym uchroni, powinni to przemyśleć.
co do powoływania się na prawo. w tym przypadku uważam że należy wykorzystywać broń przeciwnika przeciwko niemu samemu. bo żyjemy po szyję w tym systemie i dopóki go nei zmienimy musimy sobie radzić z nim.
--------------------
XaViER “Theory Without Action is Useless, Action Without Theory is Pointless”
|
|
|
|
Apr 27 2005, 04:52 PM
|
prawdapunk
Admin
Grupa: Admin
Postów: 1,750
Dołączył: 3-July 04
Skąd: Warszawa Nr użytkownika: 2
Organizacja: IBW
Jabber Id: prawdapunk@chrome.pl
Poglądy Polityczne:Anarchista
|
a może bysmy wrócili już do tematu wyborów ? a co do wyborów to pójde tylko w sprawie referendum w sprawie konstytucji UE oczywiście powiem NIE
--------------------
|
|
|
|
Apr 28 2005, 01:23 PM
|
pietruha
Grupa: Moderatorzy
Postów: 913
Dołączył: 9-July 04
Skąd: Konin/Poznań Nr użytkownika: 13
|
QUOTE Psioczysz na polityków, bojkotujesz wybory, a chcesz iść na referendum. Brak konsekwencji w tym co mówisz. QkiZ, a Ty odróżniasz bezpośrednie formy demokracji od pośrednich form demokracji?
--------------------
Dryfujemy ku autorytarnemu systemowi, a zasadnicza zmiana musiałaby oznaczać zwrot w wielu kwestiach o 180 stopni. Ale zwrotu tego nie są w stanie dokonać obecne elity. Może to się stać jedynie pod wpływem ruchu społecznego, który zażąda głęboko demokratycznych przemian; ruchu, który uczyni głos najbiedniejszych i najbardziej poszkodowanych grup społecznych słyszalnym; ruchu, który dom po domu, zakład po zakładzie, dzielnica po dzielnicy, gmina po gminie, "od dołu ku górze", przejmie demokratyczną kontrolę nad najważniejszymi aspektami życia społecznego.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
|