temat jest oczywi¶cie prowokacj±. chce poruszyć temat dla mnie najważniejszy i wspólny wszystkim teriom społeczny proanarchistycznym - odrzucenie inicjacji przemocy, tzn przyjęcie, że każda jednostka może użyć przemocy tylko w samoobronie. moim zdaniem z tego wynika poszanowanie do KAŻDEJ pokojowo zdobytej własno¶ci. także tej kapitalistycznej, wobec której nie można wskazać agresora, osoby stosuj±cej przymus. tylko system wymiany opieraj±cy się o pokojowe dostarczanie dóbr i usług jest wolnym rynkiem. tylko komunizm odrzucaj±cy inicjację przemocy jest anarchokomunizmem. z tego wynika mi, ze wolno¶ciowy komunizm musi być komunizmem wolnorynkowym, oczywi¶cie tylko w sensie podanym u góry. nie oznacza to, ze anarchokomuni¶ci musz± grać na giełdzie. znaczy to tylko tyle, że nie jest porz±dnym anarchist± komunista nawołuj±cy do PRZYMUSOWEGO odebrania możliwo¶ci posiadania (=wył±cznego użytkowania) wła¶cicielowi maszyn lub hal fabrycznych, czy czegokolwiek innego, o ile wła¶ciciel ten zdobył wszystkie te dobra dzięki swobodnej i dobrowolnej wymianie dóbr. czekam na odpowiedzi. trochę bardziej precyzjne niż "ty :":*^*^*$%^%%# pseudonarchisto onanizuj±cy się przed zdjęciem pewnego południowoamerykańskiego zrobiłem-to-dla-dobra-narodu-dyktatora". to nie moja wina, że chłopcy w mundurach tak na mnie dział±j±. ale od razu dodaje, że w moich fantazjach to ja jestem GÓRˇ!
--------------------
Like a bird on the wire Like a drunk in midnight choir I have tried in my way to be free
Jesus died for somebody's sins but not mine Meltin' in a pot of thieves Wild card up my sleeve Thick heart of stone My sins my own They belong to me, me
"Adam Smith's economics are not the economics of individualism; they are the economics of landowners and mill-owners"
Albert Jay Nock
|